AgentBartezz: Owszem, jest to nic nie znaczący mecz przedsezonowy i nigdy nie wyciągałem wniosków na tym etapie. Jednak to są mecze gdzie nawerlt grając szóstym składem szlifuje się styl, taktykę - wynik nie ma kompletnie żadnego znaczenia - i ja już po prostu nie mogę patrzeć na naszą grę.. Szanuje Mourinho za jego dokonania z przeszłości ale taka gra to pasuje do Leicester, do kopciuszka na którego nikt nie stawia i jakoś sobie musi radzić, może do Interu, do włoskiej piłki. Ale nie tutaj, nie do Manchesteru United. Wiadomo, że nie zawsze by się dało zdominować rywala ale my się na wstępie poddajemy i liczymy, że może się coś uda po kontrze. A jak się po kontrze nie uda to nie wiemy co robić :(