W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dziennikarz Ian McGarry jest przekonany, że celem numer jeden dla Davida de Gei od początku jego przygody z futbolem był transfer do Realu Madryt.
» David de Gea będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o mistrzostwach świata w Rosji
McGarry jest zdania, że brak oferty od Królewskich przyczynił się do fatalnego występu Hiszpana na mistrzostwach świata w Rosji.
- De Gea czuje się skompromitowany. Zawsze widział siebie jako numer jeden w Realu Madryt na pewnym etapie swojej kariery. Real nie odezwał się jednak tego lata. Plotki dotyczące Alissona oraz Courtois niekorzystnie wpłynęły na mundialową postawę De Gei w Rosji - stwierdził McGarry.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (28)
Spadkobierca: Większość z Was już zapomniała jak musieliśmy się ratować faksem, gdy transfer Davida do Realu był praktycznie gotowy do realizacji. Już nie pamiętacie? Chciał odejść i gdy pojawi się oferta znów będzie chciał.
Dawidlademann: Moim zdaniem zostanie w MU.. Real najprawdopodobniej zbiera pieniądze na Neymara A kupienie De Gei to zapewne koszt powyżej 100mil :) Ale gdyby doszło do transferu to widzę w naszej bramce Kaspera Schmeichela.
ax1d: Co to ma do rzeczy, czyim jest wychowankiem czy gdzie wcześniej grał?
A Rooney jako Scouser? A Giggs, który najpierw trenował w City? A Cantona, który przyszedł do nas z (tfu!) Leeds? Podobnie zresztą jak Alan Smith. A może Michael Owen, który był legendą na Anfield? A może Mourinho, który kochał Chelsea?
A może Luis Figo? Luis Enrique? Mario Goetze? Adebayor? Tevez? Ashley Cole? Neuer? Roberto Baggio? Campbell? John Terry? Defoe? Lampard?
kielbasior:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.07.2018 20:02
Jeśli mam być szczery, to do ostatnich 2 linijek zgadzam się z Tobą w 100%. Rzeczywiście mogło być tak, że Mou obawiał się odejścia DDG. Bądźmy obiektywni, na ten moment sportowo odstajemy znacząco od Realu (jeśli ktoś twierdzi inaczej, to zdecydowanie powinien przejść dodatkowe badania), a jedyne co możemy zaproponować to kasa i miłość kibiców. Gdyby DDG nie miał wątpliwości, to już dawno podpisałby nowy kontrakt z bajeczną tygodniówką. Na ten moment temat jego transferu jest dla mnie martwy, ale jeśli Real nie weźmie Kurtuła / Allisona w tym roku, a David nie podpisze kontraktu, to przyszłe okienko znowu będzie gorące. Real potrzebuje nazwisk, głośnych transferów. Navas jest absolutnym przeciwieństwem typowego transferu Realu, a ponadto nigdy nie był tam specjalnie szanowany, goli też trochę zawalił.
brazylianwisnia: Romero następca DDG? Przecież to abstrakcja. Zgoda na transfer Hiszpana będzie tylko jeśli przyklepiemy Oblaka czy podobnej klasy bramkarza. Kupiliśmy Granta bo sprzedalismy jednego bramkarza i jeden idzie na wypożyczenie.
karreem: Zgadzam się widać było że David jest załamany brakiem oferty od Realu, był blady miał podkrążone i czerwone od płaczu oczy, ręce mu się trzęsły ze stresu, i ogromnego rozczarowania. Zapewne po Mundialu udał się do psychoterapeuty aby ten pomógł mu wyjść z tej traumy.
mikon70: Widocznie ma krótka pamięć, pamięta tylko ostatni mecz na mundialu. Jak napisał, ze Courtouis jest najlepszy na świecie to ogarnął mnie pusty śmiech, jak to mawiał Zbyszek Stonoga szkoda strzępić ryja
Blau: Dobrze, że Kurtuła (numer jeden na świecie) pokazał jak się broni w ważnych meczach - nawet Antonella tak nie rozkładała nóg przed Messim jak zrobił to nasz "najlepszy" Belg :)
QsQs: No niestety to prawda. W meczach ligowych potrafi bronić wręcz wybitnie, ale gdy trzeba bronić w meczach o wszystko to de gea najnormalniej zawodzi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.