27-latek nie będzie chciał natomiast pamiętać o
spotkaniu z Portugalią podczas mistrzostw świata w Rosji, gdy jego błąd kosztował zespół utratę gola.
- Trudno mi sobie wyobrazić, jak dobrze spisał się De Gea od momentu transferu do Manchesteru United. Był bardzo młodym bramkarzem, gdy przybył, żeby mnie zastąpić - przyznał Holender.
- Klubowi trenerzy musieli włożyć mnóstwo pracy w to, żeby David stał się takim graczem. Najpierw zadbał o to Eric Steele, a następnie Frans Hoek.
- Kolejnym krokiem będzie dla niego stanie się nieco bardziej wymagającym w stosunku do obrońców. David musi także poprawić grę na przedpolu. Jeśli chodzi o reakcję na linii, to nikt nie robi tego lepiej od niego.
- To są rzeczy, nad którymi David może popracować. Niedługo będzie miał 28 lat, a ja przychodząc do United miałem 34. De Gea ma więc jeszcze czas. Być może wspólnie z trenerami znajdzie kolejny aspekt, który będzie mógł dodać do swojego repertuaru jako prawdziwy numer jeden na świecie - zakończył Van der Sar.