WiemWszystko: Jak jesteś szybki i masz technikę to dasz radę. Po tym powinienem przestać czytać. Spójrzmy na ten profil piłkarzy, pomyślmy, kto jest szybki i ma niezłą technikę, a tak Grosicki, a tak Nani, a tak Rash, a tak Welbeck, a tak Peszko. Co ty pieprzysz za farmazony człowieku?
Gra w ataku jest najtrudniejszym aspektem futbolu. Tam potrzeba ogromnej inteligencji. W obronie może właśnie grać ten mniej bystry, ten mniej uzdolniony piłkarz, bo tam wystarczy obserwować i czytać grę, nic więcej. To nie jest fizyka kwantowa. Piłkarska fizyka kwantowa zaczyna się w ataku, bo tam nie tylko musisz czytać grę, ale musisz myśleć o parę ruchów do przodu, a dodatkowo musisz idealnie panować nad piłką, gdzie w obronie wystarczy że umiesz kopnąć piłkę w stronę, w którą chcesz, żeby sobie nie wbić samobója, albo żeby podać tam gdzie chcesz.
Nie bez powodu dużo łatwiej zbudować zespół dobrze broniący z przeciętnymi piłkarzami. Czy Burnley posiada najlepszych obrońców na świecie? Nie. To czemu tak dobrze bronią? Bo to jest ich główna taktyka, mają nie tracić bramek, bronienie jest łatwe. Gra w obronie sprowadza się do przeszkadzania, jeżeli masz głowę na karku, i warunki to możesz być świetnym obrońcą.
A te wszystkie aspekty taktyczne o których gadasz. Serio ustawianie w linii jest dla Ciebie trudne? Przewidywanie ruchów przeciwnika jest dla Ciebie trudne? Naprawdę? Wyjście do pressingu nie ma nic wspólnego z grą obrońców, ale okej.
Twoja wiedza na temat gry pressingiem jest chyba zaciągnięta z FIFY, bo napisałeś takie bzdury że szok, robisz z gry pressingiem fizykę kwantową. Sama gra pressingiem jest bardzo łatwa, jej trudność nie leży w jej skomplikowaniu, a w tym, że wymaga genialnej kondycji, od każdego zawodnika w zespole, jeśli jeden ma słabą kondycję, to cały zespół nie może grać pressingiem.
Zasada gry pressingiem jest prosta. Na grę pressingiem może sobie pozwolić zespół, który ma na skrzydłach zawodników, którzy mają świetną kondycję i nie mają problemu z tym, żeby biegać za piłką i wykonywać najbardziej niewdzięczną pracę.
Dlatego właśnie United Fergusona grało pressingiem. Mieliśmy zawodników, którzy nie mieli problemu z bieganiem na skrzydłach. Czy to Giggs, Beckham, CR (jak był młody), mieliśmy też charakternych zawodników w środku pola Keane, Scholes, Butt. W ataku Rooney czy Tevez.
Z resztą, o tym jak łatwo jest być obrońcą świadczą piłkarze tacy jak Valencia, Young czy Piszczek, którzy zaczynali kariery jako ofensywni zawodnicy, i z miejsca stali się obrońcami. Nie ma w tym nic trudnego, to kwestia opanowania kilku zasad i dobrej kondycji i siły. Nic więcej.