western: To kwestia składu... Tyle, że niedopasowanego do menagera. Kiedy wygrywał z Chelsea, miał kogo chciał, bo Abramowicz kupował na potęgę i potęgę budował. Wtedy inne kluby musiały podnieść swój poziom, żeby z nim rywalizować. Szkielet z Cechem, Terrym, Makelele, Lampardem i Drogbą wzdłuż boiska robił robotę. Teraz my musimy rywalizować z innymi, a nie jest to proste. Raz, że piłka poszła do przodu, a Mou faktycznie gra cały czas to samo. Dwa, po co te wszystkie ofensywnie transfery, skoro nie gramy ofensywnie? Trzeba było wydać wszytko na obrońców i defensywnych pomocników, do tego szybcy skrzydłowi i tak grać... My mamy z 6 fajnych graczy ofensywnych, którzy chcą grać w piłkę, przeciętnych obrońców, a taktyka polega na bronieniu się i wykorzystaniu indywidualność, żeby strzelić bramkę. Tego właśnie nie rozumieją kibice. Dlaczego tak gramy, zamiast preferować styl, w którym powinniśmy czuć się najlepiej, czyli styl ofensywny? To jest właśnie cała rozkminka i zagwozdka.