TomekG: Ja się zgadzam z tym, że do wielkiej drużyny daleko. Gdy po erze SAFa zaczęło się dołowanie i próba podniesienia się, to spoglądałem na transfery i dziwiłem się, że tylko tyle, tak ogólnie mówiąc, już nie zagłębiając się w szczegóły, czy ilościowo, czy jakościowo *tylko tyle*, ale raczej jedno i drugie. A jeśli to nie mogło nawet dziwić, to na pewno nie widziałem mistrzostwa, czy ogólnie zbudowania z tego co jest wielkiego zespołu, bo było widać, że coś się skończyło( czy też ktoś). Jest kilku graczy, którzy w żadnym wielkim klubie nie będą mieli miejsca. W tym sezonie nadal nie widziałem wielkich perspektyw. W zasadzie trzeba stwierdzić, że zespół jest nadal w przebudowie. Nie wiem na ile jest to kwestia czasu, a na ile niewypały transferowe itd, nie będę tu wchodził w rolę znawcy. Początek tego sezonu zaskakujący, ogólna poprawa widoczna. No i to jedno małe, ale od pewnego czasu, bo te mecze naprawdę wyglądały słabo( i to tak słabo, że dwa ostatnie uznałbym za poprawę). I tu nie chodzi o City, które odskoczyło wszystkim. Gdyby nie to, to teoretyczna pozycja lidera na razie wymuszałaby mówienie tylko o dołku(pomijając już ogólną moc drużyny), a obawą byłoby to czy z niego wyjdą i ile to potrwa. Mnie na tę chwilę zadowoli pewna czwórka, bo minęło na tyle czasu, że to powinno już być zrobione i powinno być wymagane od zawodników i trenera. Chociaż nie twierdzę ,ze ten skład jest na pewną czwórkę, powiedziałbym raczej prędzej, że wynik jest ponad stan. Naprawdę nie widzę tu większych graczy(ogólnie) niż w City( zresztą ogólnie dotyczy to całego topu), a są tacy, którzy tak twierdzą. Jednak jako kibic czwórki wymagam i liczę na ciągłą poprawę. Mourinho dałbym jednak nie 2-4 lata, a rok, niekoniecznie na mistrza wygranie LM itd. ;) Po prostu na wyraźną poprawę, bo ona musi nastąpić. Bez wymiany wielu graczy to się jednak nie uda. JM to nie cudotwórca. Martwi mnie ciągła wymuszona rotacja w obronie i to co się dzieje z Rashfordem i Martialem. Wydaje mi się, że oni się teraz ciągle powinni uczyć gry na szpicy(czy też bardziej na szpicy), nie wiem czy jakiekolwiek typowe boki(pomijam granie na dwóch, czy może i trzech ;) wysuniętych napastników) to jest ich miejsce docelowe. Grają tam jakby z musu, a to się wiąże z tym o czym pisałem wcześniej, czyli niezbyt mocnym składem na pewnych pozycjach. Raczej nie z tym, że Mourinho jest coś nie tak pod tym względem.
Ja kibicuję United i patrzę jak z tym wszystkim sobie poradzą, to też jest ciekawe.