José Mourinho odpowiedział na pytania dziennikarzy przed zbliżającym się spotkaniem Watfordu z Manchesterem United. W poprzednim sezonie Czerwone Diabły opuściły Vicarage Road z goryczą porażki.
» Podopieczni José Mourinho nie mają czasu na odpoczynek po spotkaniu z Brighton
Czy obecność Paula Pogby jest kluczem do lepszej gry Manchesteru United w drugiej linii?
- Myślę, że tak. W meczu z Brighton Paul był na boisku i uważam, że zagrał bardzo dobrze. Nawet z nim nie byliśmy jednak w stanie przejąć całkowitej kontroli. Brighton wyszło z trzema zawodnikami w środku, choć normalnie jest ich dwóch. Dlatego Paulowi i Nemanji trudno było naciskać. Marcus i Anthony nie mają jeszcze taktycznej świadomości, by zamknąć przestrzeń pomiędzy bocznym obrońcą i defensywnym pomocnikiem. Nawet z Paulem znaleźliśmy się w opałach. On zagrał jednak bardzo dobrze przeciwko FC Basel i w sobotę było podobnie. Chciałem zdjąć go z boiska, ale czułem, że nadal czeka nas walka o punkty w tym spotkaniu. Wiedziałem, że w końcowych fragmentach Duffy powędruje do przodu, a koledzy będą posyłać na niego długie podania. Fellaini byłby istotny, ale to samo dotyczyło Paula. Widzieliście, że w końcówce dobrze utrzymywał się przy piłce, wprowadzał ją do narożnika i starał się zyskiwać dla nas kolejne sekundy. Paul spisał się nieźle.
Czy odczuwa pan satysfakcję z faktu, że pana zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli Premier League?
- Idę od meczu do meczu. Po sobotnim zwycięstwie jestem zadowolony z trzech punktów, pomimo naszej słabej gry. Jestem nieco zaskoczony, ale kibice spisali się wspaniale. Mieliśmy mecze domowe, w których graliśmy naprawdę dobrze, a atmosfera była letnia, natomiast w sobotę fani stali za drużyną. Zespół nie grał dobrze i remisował 0:0, a kibice okazywali swoje wsparcie dla zawodników. W końcówce broniliśmy prowadzenia 1:0 w starciu z nowicjuszem Premier League, a kibice nadal nas dopingowali. Jestem z tego bardzo zadowolony.
W zeszłym sezonie był pan bardzo niezadowolony z występu jednego czy dwóch swoich zawodników w spotkaniu z Watfordem...
- W meczu z Watfordem byłem bardzo zawiedziony pierwszym golem dla gospodarzy. Jeden z zawodników posłał Martiala do szpitala, a sędzia puścił grę. Z tego powodu byłem niezadowolony.
Jak duży postęp poczynił pana zespół od tamtego czasu?
- Uważam, że Watford także poszedł naprzód. To zespół z niezwykłym składem jak na drużynę ze środka tabeli. To kadra pełna bardzo dobrych piłkarzy. Mają dobrego trenera i również bardzo się poprawili w stosunku do poprzedniego sezonu.
Jak pana zdaniem czuje się Romelu Lukaku? Gra w każdym spotkaniu po 90 minut.
- W meczu z Brighton do ostatnich minut biegał i wracał do obrony, więc to także kwestia mentalności. Wystarczy spojrzeć na sposób, w jaki wywalczył dla nas rzut rożny czy odzyskiwał piłkę jako lewy obrońca. Takiej mentalności chcę. Niestety, nie wszyscy są tacy sami. Piłkarze to ludzie, a ludzie się od siebie różnią. Niektórzy potrafią osiągnąć swoje limity wytrzymałości, a inni, pomimo dużego talentu, nie są do tego zdolni. Dla mnie Romelu był fantastyczny. Nie obchodzi mnie, że nie strzelił gola.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.