Jose Mourinho we wtorkowe popołudnie spotkał się z dziennikarzami przed meczem 3. kolejki Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona. Oto, co miał do powiedzenia portugalski menadżer Manchesteru United.
» Jose Mourinho we wtorek spotkał się z dziennikarzami przed meczem z Benfiką Lizbona
Ocena rywala
– Naszym celem jest awans. Naszym głównym zadaniem jest zakwalifikowanie się do kolejnej rundy. Jeden punkt na wyjeździe z najsilniejszym zespołem z grupy może być dobry, ale spotkanie może być analizowane bez kontekstu. Jeśli chodzi o mecz, to postaramy się wygrać. Będzie ciężko wyjść z tej grupy z mniej niż 10 punktami na koncie.
– Benfica musi wygrać cztery mecze, które pozostały w grupie. Pokazywałem moim zawodnikom, że dla mnie Benfika jest dużo lepsza niż CSKA lub FC Basel. Moi piłkarze wiedzą, że czasami wyniki nie są wyznacznikiem wartości zespołu. Czasami wpływ na to mają okoliczności.
Sytuacja kadrowa
– Nie powiem wam, jaki skład wystawię. Z taką liczbą kontuzji możecie łatwo przewidzieć wyjściową jedenastkę, bo nie mamy zbyt wiele opcji. Łatwo będzie zgadnąć.
Przyszłość w United
– Myślę, że angielskie media mają już odpowiedź. Jednego dnia piszą, że podpiszę pięcioletni kontrakt, warty miliard funtów na sezon. Następnego dnia informujecie, że odchodzę i idę do PSG. Taka jest moja odpowiedź na to pytanie. Nic się nie dzieje. Nie podpisuję nowego pięcioletniego kontraktu, nie odchodzę do PSG. Nie opuszczam United. Mam tutaj kontrakt i to wszystko.
– Mój kontrakt kończy się w czerwcu 2019 roku. Mamy październik 2017, więc nie wiem, co powiedzieć. Mówię ludziom, że nie zakończę mojej kariery w United i jest to prawda. Czy to możliwe, aby menadżer we współczesnym futbolu był w klubie 15 lub 20 lat? Arsene Wenger jest ostatnią taką osobą.
– Myślę, że dalej będę działał w futbolu za 15 lat. To niemożliwe, abym został w jednej drużynie tak długo. Jeśli kończyłbym moją karierę za 3, 4 lub 5 lat, to byłbym do końca w Manchesterze United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.