W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Konferencja prasowa Mourinho przed meczem z Benfiką
» 17 października 2017, 16:44 - Autor: matheo - źródło: MEN
Jose Mourinho we wtorkowe popołudnie spotkał się z dziennikarzami przed meczem 3. kolejki Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona. Oto, co miał do powiedzenia portugalski menadżer Manchesteru United.
» Jose Mourinho we wtorek spotkał się z dziennikarzami przed meczem z Benfiką Lizbona
Ocena rywala – Naszym celem jest awans. Naszym głównym zadaniem jest zakwalifikowanie się do kolejnej rundy. Jeden punkt na wyjeździe z najsilniejszym zespołem z grupy może być dobry, ale spotkanie może być analizowane bez kontekstu. Jeśli chodzi o mecz, to postaramy się wygrać. Będzie ciężko wyjść z tej grupy z mniej niż 10 punktami na koncie.
– Benfica musi wygrać cztery mecze, które pozostały w grupie. Pokazywałem moim zawodnikom, że dla mnie Benfika jest dużo lepsza niż CSKA lub FC Basel. Moi piłkarze wiedzą, że czasami wyniki nie są wyznacznikiem wartości zespołu. Czasami wpływ na to mają okoliczności.
Sytuacja kadrowa – Nie powiem wam, jaki skład wystawię. Z taką liczbą kontuzji możecie łatwo przewidzieć wyjściową jedenastkę, bo nie mamy zbyt wiele opcji. Łatwo będzie zgadnąć.
Przyszłość w United – Myślę, że angielskie media mają już odpowiedź. Jednego dnia piszą, że podpiszę pięcioletni kontrakt, warty miliard funtów na sezon. Następnego dnia informujecie, że odchodzę i idę do PSG. Taka jest moja odpowiedź na to pytanie. Nic się nie dzieje. Nie podpisuję nowego pięcioletniego kontraktu, nie odchodzę do PSG. Nie opuszczam United. Mam tutaj kontrakt i to wszystko.
– Mój kontrakt kończy się w czerwcu 2019 roku. Mamy październik 2017, więc nie wiem, co powiedzieć. Mówię ludziom, że nie zakończę mojej kariery w United i jest to prawda. Czy to możliwe, aby menadżer we współczesnym futbolu był w klubie 15 lub 20 lat? Arsene Wenger jest ostatnią taką osobą.
– Myślę, że dalej będę działał w futbolu za 15 lat. To niemożliwe, abym został w jednej drużynie tak długo. Jeśli kończyłbym moją karierę za 3, 4 lub 5 lat, to byłbym do końca w Manchesterze United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (9)
uzil25: Nie no nie można mówić już na konferencji prasowej, że remis z Benfiką na wyjeździe będzie dobry bo to ciche przyzwolenie na grę na alibi na zasadzie byleby nie przegrać.
Punkt na wyjeździe z najmocniejszą drużyną w grupie jest ok pod warunkiem, że po meczu gdy już myślimy i analizujemy wszystko na spokojnie, na chłodno zostaje to w naszych głowach i nigdzie o tym nie mówimy. Nie można cicho przyzwalać w takim klubie jak Manchester United na zachowawczą grę i zadowolenie się z remisu z mocnym europejskim ale tylko średniakiem...
No błagam Jose... Jestem twoim zwolennikiem ale my, w każdym meczu czy to u siebie, czy na wyjeździe, czy z Realem czy z Lipskiem musimy grać o zwycięstwo.
mattCK: Musimy po prostu odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcemy pięknej gry czy rezultatów. Prawda jest taka, że drużyny grające pod batutą Mourinho często grają brzydki i wyrachowany football ale za to bardzo skuteczny, a mówiąc skuteczny nie mam na myśli 4-5 bramek w meczu a zdobyte tytuły. Dla przykładu, tak jak kiedyś Arsenal tak teraz Liverpool grają przyjemną piłkę dla oka a wyników jak nie było tak nie ma. Zdecydowanie wolę końcowy sukces bo za parę lat nikt nie będzie pamiętał w jaki sposób zdobywane były trofea stojące w klubowej gablocie.
welllone: Ten mecz i wynik nie ma nic wspólnego z tym co napisałem. Chodzi o jego wypowiedź, a raczej deklaracje, że nie traktuje United jako dłuższego przystanku. Mam swoje upodobania i skoro dla Jose to kolejna krótka przygoda musimy myśleć o przyszłości. Wyciagnie nas z dołka mam nadzieję i chwała mu za to, jednak nie może być tak, że nie mamy następcy dla niego.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.