badbull: Jeżeli w ogóle De Gea odejdzie, postawiłbym na Romero. Przez dwa lata nie pamiętam ani jednego jego poważnego błędu, za to niejednokrotnie w meczach, w których grał, ratował drużynę.
Co ważne, nigdy publicznie nie narzekał na rolę rezerwowego, nawet gdy po okresie gdy zastępował De Geę (w czasie jego sagi transferowej), nie obraził się za to, że van Gaal znów postawił na Hiszpana.
Myślę, że zasługuje na swój sezon szansy. Mourinho w ten sposób pokazałby, że ciężka praca jest przez niego doceniania (a ciężka praca przecież zawsze była utożsamiana z tym klubem).