W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Luke Shaw zapewnia, że piłkarze Manchesteru United są zdeterminowani, aby wygrać tegoroczną Ligę Europy.
» Luke Shaw cieszy się z awansu do półfinału Ligi Europy
Czerwone Diabły w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z Anderlechtem długo męczyły się z rywalem. Gola na wagę awansu zdobył w dogrywce Marcus Rashford. W półfinale zespół Jose Mourinho zmierzy się z Celtą Vigo.
– W rozgrywkach pozostały jeszcze trzy dobre zespoły, ale skupiamy się na sobie – mówi Shaw na antenie MUTV.
– Teraz czas skoncentrować się na dwóch ważnych meczach, z Burnley i Manchesterem City.
Manchester United w meczu z Anderlechtem oddał na bramkę rywala 22 strzały. Mimo tak wielu prób piłka tylko dwa razy wpadła do siatki Fiołków.
– Powoli zmierzało do tego etapu, gdzie pomyślałem sobie: „O nie, to znów jeden z tych meczów”. Mogło dojść do karnych, bo nie byliśmy wystarczająco skuteczni i nie wykorzystaliśmy swoich okazji.
– Marcus Rashford miał swoje okazje, ale nie poddał się i strzelił cudownego gola. To nie była łatwa sytuacja, miał w tym meczu łatwiejsze. Pokazał jednak swoje umiejętności i zdobył niesamowitą bramkę, która dała nam półfinał.
– Wiemy jaką mamy jakość w składzie i to, że potrafimy sobie stwarzać sytuacje. Chodzi po prostu o ich wykończenie. Nigdy nie poddajemy się w takiej sytuacji, szczególnie kiedy gramy u siebie i z nami są kibice. Chcemy dawać im zawsze coś dobrego.
– Momentami ten mecz nie był łatwy, kibice mieli serce w gardle, ale ostatecznie była to wspaniała noc – dodaje Shaw.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
Klimaa: Shaw powoli zaczyna zdobywać zaufanie u Mourinho swoimi występami :) A co do meczu z Belgami to ponownie pokazaliśmy że jesteśmy mało skuteczni - jest to jeden z elementów gry nad którym trzeba mocno popracować przed kolejnym sezonem.
sisinho: Powoli zmierzało do tego etapu, gdzie pomyślałem sobie: O nie, to znów jeden z tych meczów
Widac niestety ze ma słabą psychę skoro nie wierzył do konca w wygraną... Taki Pogba czy Rashford to chyba jedni z nielicznych, którzy w głowie mają zaprogramowane parcie do przodu i zwycięstwo.
morrgan: Nie tylko Pogba i Rashford. Do tego dorzuciłbym Herrerę+pozostałości po Fergusonie: Carricka i Valencię. W meczu z Anderlechtem tak do 60 czy 70 min. miałem żal do Carricka, że gra zachowawczo. W końcówce meczu to właśnie Michael wziął na siebie ciężar posyłania prostopadłych piłek, zaczął grać odważnie i stworzył parę okazji kolegom. Szkoda, że Carrick nie gra w ten sposób non stop. On ma ma taki sam przegląd pola jak kiedyś Scholes. Jedynie ma zazwyczaj krótszy zasięg swoich podań ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.