Ferguson out?!

Angielska gazeta pisze, iż poszukiwania następcy Sir Alexa już się rozpoczęły. Podobno agenci bacznie przyglądają się osobie Ottmara Hitzfelda, byłego trenera Borussi Dortmund i Bayernu Monachium.

W gronie potencjalnych następców szkoleniowca Manchesteru United wymieniani są także Guus Hiddink (PSV Eindhoven) i Fabio Capello (Juventus Turyn). Fachowcy nie po raz pierwszy przekreślają Fergusona na stanowisku menadżera United. Sir Alexa chciano wielokrotnie zwolnić, a tym czasem Szkot niepodzielnie panuje na Old Trafford od 19 lat.

Zmieniły się jednak czasy i zmienił się właściciel Manchesteru United. Malcolm Glazer, główny udziałowiec Czerwonych Diabłów oczekuje dobrych rezultatów, za którymi w parze szłyby dobre wyniki finansowe.

Krytykom Sir Alex Ferguson przynajmniej na moment zamknął usta dobrymi meczami z Wigan Athletic (4:0) i dzisiejszym z Aston Villą (2:0). Nie możemy być jednak pewni czy Malcolm Glazer, który publicznie zawsze popierał Fergusona nie prowadzi potajemnych rozmów z innymi szkoleniowcami.

Menadżer Czerwonych Diabłów pewnie nigdy nie słyszał o Tonym Dungy. Sir Alex Ferguson może jednak zostać potraktowany w dokładnie taki sam sposób jak były trener Tampa Bay Buccaneers.

Tak jak Ferguson Dungy cieszył się dużym autorytetem. Został jednak zwolniony z posady przez Glazera w 2001 roku w związku z przegranymi play-offami. Amerykański właściciel United nie lubi przegrywać dlatego szybko znalazł następcę i zatrudnił Jona Grudena.

Przedwczesne odpadnięcie Manchesteru United z rozgrywek Ligi Mistrzów w tym sezonie to wymierna strata finansowa. Klub z Old Trafford w wyniku porażki w europejskich pucharach stracił 15 milionów funtów.

Czy zatem dni Sir Alexa Fergusona w Manchesterze United są już policzone? Menadżer Czerwonych Diabłów może ustąpić ze stanowiska menadżera, ale wątpliwe, aby stało się to w trakcie trwającego sezonu. Najbliższe miesiące jednak wszystko zweryfikują...