W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
José Mourinho przyznał, że Manchester United nie zanotował najlepszego występu przeciwko Saint-Étienne, jednak docenił zwycięstwo swoich podopiecznych, którzy strzelili rywalom trzy gole.
» Podopieczni José Mourinho wyjadą do Francji z trzema golami zapasu
Portugalski szkoleniowiec zdradził też, iż nie był zadowolony ze zbyt swobodnej postawy swoich piłkarzy przed rozpoczęciem meczu.
- Jestem zadowolony z wyniku, który jest dla nas bardzo dobry. Pierwsza połowa była naprawdę słaba. Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani. W szatni przed meczem było zbyt głośno, byliśmy zbyt rozbawieni i za bardzo zrelaksowani. Nie jestem z tego zadowolony - powiedział Mourinho.
- Rozpoczęliśmy spotkanie popełniając groźne błędy w obronie. Rozegranie piłki było zbyt wolne, z przodu nie było ruchu. Mieliśmy szczęście prowadząc do przerwy. Po zmianie stron mieliśmy do czynienia z zupełnie inną historią. Nasze nastawienie oraz intensywność się zmieniły.
- Byliśmy szybsi i odzyskiwaliśmy piłkę z dala od własnej bramki. To nie był nasz idealny występ, ponieważ traciliśmy piłkę w nieodpowiednich sytuacjach. To nie koniec rywalizacji, ale jesteśmy na dobrej pozycji. Nie chcę, żeby futbol mnie ukarał, więc w rewanżu znów zagram mocnym składem.
- Mam doświadczenie w futbolu i spotykałem się z sytuacjami, w których wszystko wydawało się załatwione. Wiemy, że wszystko jest w naszych rękach. Jeśli strzelimy gola, rywale będą potrzebowali pięciu trafień. Nie pojedziemy tam jednak się bawić. W futbolu możesz być pewnym wyniku tylko po końcowym gwizdku - podsumował menadżer Manchesteru United.
Maveric: Przyznaj się co zrobiłeś i gdzie zakopałeś Jose Mourinho z czasów Chelsea i Realu...? Albo lepiej nie. Niech zostanie tam gdzie jest. Ten zdecydowanie bardziej mi się podoba.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.