UnitedWeStand: Czytając wasze komentarze, to nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale po zastanowieniu skłaniałbym się jednak do płaczu nad wami.
Gary Neville, legenda United, która osiągnęła w piłce klubowej wszystko i przez wiele lat reprezentowała Anglię. Ponad 600 rozegranych spotkań na szczeblu, o którym 99% innych piłkarzy z całego świata może jedynie marzyć.
Na prośbę znajomych poszedł trenować Valencie - bez znajomości języka oraz doświadczenia.
Bilans po 4miesiącach - 28spotkań z czego 10 wygranych, 7 remisów oraz 11 porażek. 39/38 w bramkach. Tragedia? Patrząc na ten bilans, to nie wygląda w taki sposób. 8-1 z Barceloną? To koniec końców była Barcelona, a z tego wyniku stworzono dla niego ekspercką trumnę..
Podsumowując, mamy tutaj osobę, która przez kilkanaście lat grała w Premier League w najbardziej dominującym zespole, który widziała Anglia, bo taki był wtedy United SAFa. 11 lat jako podstawowy piłkarz reprezentacji, z którą był na Euro oraz MŚ. Zaliczył również epizod jako manager jednego z najbardziej znanych zespołów na świecie, który pragnie wrócić do czołówki La Liga gdzie doświadczył wygranych, z których mógł być dumny jak i porażek, na których mógł się uczyć.
Jeżeli taka osoba nie ma wg was prawa głosu oraz odpowiedniej wiedzy aby nawet sama nazwać siebie piłkarskim ekspertem, to kim Wy w ogóle jesteście w takim przypadku? Na pewno zerami jako ludzie, bo wyzywanie go jest poniżej jakiegokolwiek poziomu i na prawdę dziwię się jak takim osobom może nie być wstyd..
Smutny jest ten hejt na niego, szczególnie ze strony osób, które uważają siebie za fanów klubu, w którym spędził całą karierę.