W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Arsene Wenger przed sobotnim meczem z Manchesterem United na Old Trafford wraca pamięcią do ostatniego starcia obu drużyn w Teatrze Marzeń. Porażka Kanonierów 2:3 w lutym tego roku oznaczała stratę bardzo ważnych punktów w kontekście walki o tytuł mistrza Anglii.
» Arsene Wenger liczy na dobry wynik w sobotnim meczu z Manchesterem United
Dwie bramki w tamtym pamiętnym meczu zdobył Marcus Rashford.
– Wciąż nie przetrawiłem tej porażki z Manchesterem United, bo praktycznie była to nasza największa szansa na zdobycie tytułu – mówi Wenger.
– Nie mogliśmy sobie pozwolić na porażkę w poprzednim roku i nigdy nie zapomnę tego wyniku. Reszta jest do zapomnienia, bo ludzie są prawdziwymi pasjonatami futbolu i czasami mają tendencję do przesadzania.
– Chcemy być kandydatem do tytułu mistrza Anglii, a aby to zrobić konieczne jest trzymanie się czołówki. Odpowiedzieliśmy na rozczarowujący wynik z Tottenhamem pozytywnym rezultatem na wyjeździe.
– Myślę, że w poprzednim sezonie komfortowo pokonaliśmy Manchester United na własnym stadionie.
– Nie jest to spotkanie menadżerów, to mecz dwóch klubów, wielkich drużyn, które chcą dobrze się zaprezentować. To co jest dla mnie ważne, to pojawienie się na stadionie tego dnia i pokazanie siły zespołu – dodaje Wenger.
Początek meczu Manchester United – Arsenal w sobotę o godzinie 13:30.
Diabelred: ,, konieczne jest trzymanie się czołówki. "
No to samo mozna powiedziec o nas. Oni chca sie trzymac blisko lidera, a my przyblizyc sie do top 4, takze licze na fajny i zaciety meczyk. Zakladajac najczarniejszy scenariusz, czyli porazke to 9 pkt do 4 miejsca, to juz by byla dosyc spora strata, takze lepiej, zeby nasi spieli tylki na ten mecz, tym bardziej, ze gramy u siebie.
dlabigt23: Ja jestem pewny tego ze jak zobaczymy nasz sklad na mecz to bedziemy w mega wielkim szoku . Kontuzjowani co "niby" byli pojawia sie nagle na boisku ( oczywiscie nie mowie ze wszyscy )
M1LKA: to jest jeden z tych meczyków o 6 punktów. Jeśli chcemy się liczyć w wyścigu trzeba do świąt być max 5 punktów w plecy bo po nowym roku wyłonią się kandydaci do tytułu. Jak teraz damy ciała to zostanie już tylko modlić się o top 4.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.