Ibrahimović nie zagra z Arsenalem

simsonson: Brawo Ty!
Brak Pogby, masz dylemat Morgan lub Herrera i cieszysz się pisząc pierdoły że Ibra spowalnia grę, możesz sobie z Mourinho dzisiaj rękę podać za podobny tok myślenia ..

simsonson: Po pierwsze nie jestem kretynem, po drugie to był mecz, to są emocje, to są setne sekundy na podejmowaniu decyzji, ciężko czasem nie dostać kartki, wiedząc czym to grozi to zwykłe reakcje, normalne to jest w sporcie, w życiu codziennym, zwykła reakcja na dane zachowanie, także nie wiem co w tym dziwnego, może nie dla Ciebie najwyraźniej jak widać .. Wina przede Wszystkim leży u Mourinho, mógł taktycznie to rozegrać i ściągnąć ich przy stanie 3-0, nie musiał ryzykować wiedząc, że takie rzeczy w piłce nożej się zdarzają, nie pierwszy raz prowadzi klub, zapewne takich sytuacji miał nie raz w swojej karierze, lecz teraz nie ogarnął tego, jak powinien, trudno ..

Do Administratora:

Miałem to olać, ale niech będzie, za obrazę mnie proszę o upomnienie dla tego Pana "oscarosa"

Pozdrawiam.

stasiu669: Mamie się jeszcze poskarż...

uzil25: No tak koniecznie trzeba mieć w głowie ile kto ma kartek i czy może grać w następnym meczu. To się zdarza a mamy graczy, którzy radzą sobie z grą na 9. Z Arsenalem prawdopodobnie możemy zostać zmuszeni do gry z kontry a przynajmniej przez długie okresy. Więc gra Pogbą czy Zlatanem za dobra nie jest w takich spotkaniach.

Może i lepiej na tym wyjdziemy? Trudno stało się i tyle. Żyjemy dalej. Jest Martial, Rooney, Mata i Rashford i to całkiem dobrze brzmi nie? Osoby, które kontrolują i decyduje o tym jak i gdzie gramy. Szybkość na skrzydłach. Wydaje mi się bardzo okej. Więc nie ma nad czym płakać.

Musimy w końcu stawić na kogoś ale konsekwentnie. Widzimy co się dzieje. Trzeba dać danemu menadżerowi ułożyć wszystko 3-4 lata. Musimy. W dodatku trzeba stawić na jednego i to konkretnie. By wdrożył swoją filozofie i gdy zacznie to przynosić wymierne efekty w końcu odwróci uwagę od przeszłości i da mu więcej luzu by nie przypominano mu co chwilę o SAFie...
Czy to LvG czy Moyes czy Mourinho jak widać Bogów nie ma. Trzeba czasu, tyle.