Mata: Poprawa w grze nie została wynagrodzona

- Witam wszystkich. Piszę do was na zakończenie typowej jesiennej niedzieli w Manchesterze. Noc nadchodzi szybciej po tym, jak przestawiliśmy zegarki o godzinę do tyłu. Zbliża się sezon zimowy... Ten dzień był cichy i dużo myślałem o sobotnim spotkaniu. Był to prawdopodobnie jeden z najdziwniejszych remisów w mojej karierze. Jeżeli oglądaliście ten mecz, to zgodzicie się ze mną, że trudno zremisować stwarzając sobie tyle sytuacji do zdobycia bramki. Tom Heaton zapamięta ten październikowy wieczór do końca życia. Można mu tylko pogratulować, obronił absolutnie wszystko.

- Zespół pokazał dobre nastawienie od pierwszego gwizdka. Rozpoczęliśmy bardzo skoncentrowani i walczyliśmy o gola do ostatniej minuty, mimo gry w dziesiątkę. Mieliśmy niezliczoną liczbę strzałów celnych, ale wobec dobrej postawy bramkarza i obrońców oraz braku szczęścia, gol nigdy nie nadszedł. Wiem, że się powtarzam, ale taki jest sport. Są mecze, w których wynik nie odzwierciedla twojej dobrej postawy. Czasem nie zasługujesz na trzy punkty i wygrywasz, czasem jest zupełnie odwrotnie. Osobiście sądzę, że nasz sobotni występ pokazał styl gry, jaki chcemy prezentować w dłuższej perspektywie. Gdybyśmy wykorzystali kilka okazji, byłby to jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie. Nie powinniśmy oceniać tego negatywnie, gdyż wiele rzeczy poszło po naszej myśli. Jesteśmy jednak świadomi, że musimy się poprawić.

- Mocno wierzę, że zespół jest na właściwej drodze po całej ciężkiej pracy, jaką zostawiliśmy na boisku. Dowiedliśmy tego pokonując Manchester City w EFL Cup. Drużyna była zjednoczona i pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego. To był ważny mecz, graliśmy z dużą pewnością siebie, intensywnością oraz koncentracją. To samo zrobiliśmy przeciwko Burnley, ale nie byliśmy w stanie strzelić gola. Taka gra prędzej czy później przyniesie owoce.

- Narzekanie nie ma teraz sensu. Musimy popracować nad pewnością siebie i dać z siebie wszystko w następnych dwóch meczach w tym tygodniu. Oba spotkania będą trudne. Zmierzymy się z Fenerbahçe z Lidze Europy, a następnie ze Swansea City w Premier League. Musimy pracować w ten sam sposób i starać się zdobyć wszystkie gole, jakich nie udało nam się zdobyć w sobotę.

- W Hiszpanii wszyscy trzej faworyci wygrali swoje spotkania. Sevilla także walczy o czołówkę, lecz zdobyła tylko punkt w starciu ze Sportingiem. Uważam, że wyścig w La Liga w tym sezonie będzie bardzo zacięty do ostatnich tygodni. To będzie spektakularne.

- Odchodzę już od komputera. Ja zawsze dziękuję wam za okazane wsparcie, to znaczy, że doceniliście wysiłek całego zespołu. Miłego tygodnia - napisał Hiszpan.