Fergie wychwala Rooney'a

"Czerwone Diabły" rozpoczęły spotkanie fatalnie i żadne kibic nie wyobrażał sobie, że United mogą tak szybko stracić bramkę. West Ham za sprawą Marlona Harewooda zaliczyli trafnie już w pierwszej minucie meczu, jednak na szczęście United w drugiej części spotkania przebudzili się i pokazali na co ich stać. Najpierw wyrównującą bramkę zdobył Wayne Rooney, a potem zespół z Manchesteru na prowadzenie wyprowadził John O'Shea. Jak się potem okazało była to bramka na miarę trzech punktów.

Szkot jest zachwycony wynikiem, a w szczególności wspaniałą grą Rooney'a i wreszcie występie na wysokim poziomie Paula Scholesa, który już od dłuższego czasu nie radził sobie najlepiej.

"Jestem bardzo zadowolony z występu. Przypuszczałem, że ten mecz będzie związany ściśle z Bestem i to dobrze. Dla naszego klubu to prawdziwy zaszczyt, bo to właśnie tutaj grał."

"Jesteśmy bardzo zobowiązani i bardzo dziękujemy kibicom Wes Ham United. Wielkim szczęściem dla nas jest to, że udało nam się trafić na klub, który zawsze potrafił docenić wielkich piłkarzy. To bardzo wzmocniło sportową przyjaĽń między dwoma świetnymi klubami."

"Wayne Rooney ma tylko 20 lat. To co cały czas powtarzam - Wayne jest bez żadnych wątpliwości najlepszym młodym zawodnikiem jakiego kiedykolwiek widziałem przez te wszystkie lata. Tylko Bóg wie jaki może się stać w przyszłości. Wprowadził do naszej drużyny świeżość. Wczoraj mógł zdobyć cztery, albo pięć bramek. Wypracował naprawdę świetne akcje."

"Byłem zachwycony kiedy widziałem formę Paula Scholesa we wczorajszym meczu, to dobrze widzieć go w takiej dyspozycji. Był doskonały, to był dla niego naprawdę dobry mecz."

"Początek meczu był dla nas fatalny. Nie można pozwalać na takie rzeczy drużynie jaką jest West Ham United, do tego grającą na własnym stadionie. Jednak nie przestawaliśmy stwarzać sobie sytuacji."

"W przerwie powiedziałem w szatni, że ten kto zdobędzie następną bramkę wygra mecz, całe szczęście nam się udała ta sztuka. To był punkt zwrotny spotkania. Dobrze, że zdobyliśmy bramkę tuż po przerwie, dzięki temu zdołaliśmy ich przycisnąć i wpaść w nasz rytm gry. To spotkanie było znakomite."