W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 20 września 2016, 21:03 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Daily Mail określił Manchester United najbardziej leniwym zespołem w sezonie 2016/2017 Premier League. Wszystko przez małą liczbę kilometrów przebiegniętą przez graczy Czerwonych Diabłów.
» Piłkarze Manchesteru United przebiegli najmniej kilometrów w pierwszych pięciu meczach nowego sezonu Premier League
Z zestawienia przygotowanego przez angielskich dziennikarzy wynika, że Manchester United plasuje się na ostatnim miejscu w całej Premier League, jeśli chodzi o dystans pokonany przez wszystkich zawodników.
Daily Mail zauważa, że w ostatnich pięciu ligowych meczach Manchester United pokonał dystans o 55 kilometrów mniejszy niż pierwszy w zestawieniu Liverpool. Co ciekawe, to dokładnie tyle, ile wynosi odległość między tymi miastami.
Problemy Czerwonych Diabłów w ostatnich spotkaniach na pewno nie wynikają jedynie z biegania. Everton, który znakomicie rozpoczął sezon 2016/2017 w tym nietypowym zestawieniu znajduje się dopiero na 12. pozycji.
Dystans pokonany przez zawodników klubów Premier League w sezonie 2016/2017 1. Liverpool 581.6 km 2. Manchester City 570.7 km 3. Tottenham 565.9 km 4. Burnley 563.9 km 5. West Brom 562.9 km 6. Arsenal 556.4 km 7. Middlesbrough 554.6 km 8. Bournemouth 549.4 km 9. Southampton 545.1 km 10. Leicester 544.8 km 11. Swansea 543.2 km 12. Everton 541.2 km 13. West Ham 539.5 km 14. Chelsea 539.4 km 15. Watford 539.1 km 16. Stoke 536.4 km 17. Hull 536.3 km 18. Crystal Palace 533.9 km 19. Sunderland 526.7 km 20. Manchester United 526.6 km
soldier:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.09.2016 16:46
Rooney, Mata, Ibra, Fellaini i wszystko jasne. Potrzebujemy więcej wybieganych graczy w pierwszym składzie. Z wymienionych tylko Ibra powinien mieć bezwzględne miejsce w pierwszej jedenastce, bo on nie musi szybko i dużo zapierniczać żeby dobrze grać.
Ronal: To wynika z tego faktu, że sporo rozgrywamy w środku pola i przez obronę. Mało jest ruchu zwłaszcza na skrzydłach, sporo akcji idzie przez środek boiska, dużo jest takiego klepania (chociaż nie tak dużo jak za czasów słynnego wizjonera), ale jednak brakuje jeszcze takiej szybkiej gry z kontry jak za czasów wiadomo kogo, za dużo tego bezsensownego klepania przez środek, za mało ruchu. A mamy szybkich piłkarzy bo i Valencia, i Rashford i Martial... Pogba. Ma kto biegać. :P
Martin: To dziwne, bo niby gramy skrzydłami. Nie wiem ilu z Was widziało co Hargo ostatnio proponował, ale tam był skład stricte pod właśnie rozgrywanie w środku, a my grając jedenastkę pod skrzydło, rozgrywamy w środku. To było widoczne w meczu z City, kiedy skrzydłowi nie istnieli, chyba nie tędy droga. Albo zostawiamy to, co jest i ciśniemy Martial, Rashford czy tam Michy, albo do jasnej ciasnej dawać trójkę do środka i wtedy przynajmniej to, co robimy będzie efektywne. Pogba pod atak, Feluś niech zasuwa b2b, a Carras niech jak zawsze pozwala grać innym.
Martin: A tym z City czy LFC się nie zgadzają? "Miliony", to nawet w Górniku Zabrze się zgadzają, Adam Danch były mojej znajomej (tak jestem ze śląska) kilka lat temu w samym Górniku miał 15 tysięcy na miesiąc, za nic w sumie. Za wf.. porównanie kiepskie, ale wierz mi, starczy na smykanie się BMW po mieście. Więc zapewniam Cię, że miliony nawet w Aston Villi się zgadzają czy Leeds.
Fenek: Nie jest to jakaś istotna informacja. Nie ma czym się przejmować, wystarczy dodać że praktycznie nie mamy skrzydeł a w ofensywie jesteśmy pasywni. Jeśli to poprawimy to "wybiegamy" więcej. Ale z tego co pamiętam to za przebiegnięte kilometry punktów nie dają.
Martin: A co gra? Nazwiska nie grają, zawsze to mówimy. Statystyki nie grają. Trener też jakby nie patrzeć nie gra, to co w końcu gra? Sędzia i szczęście czy jak? To wszystko, tj. nazwiska, statystyki, szczęście.. to wszystko cząstki, które mają się składać na grę. Z jednej strony mówicie wszyscy, że nazwiska nie grają, z drugi co drugi twierdzi, że to nie Ibra do United dołączył, tylko United dołączyło do Ibry. Sami się zdecydujcie, piszę pod Twoim postem bo akurat temat poruszyłeś, ale uogólniam do wszystkich, co w takim razie gra? Marka klubu też najwyraźniej nie.
tyber28: Spokojnie, bo zaraz przyjdzie therapper i będzie gadać, że Manchester w tym zestawieniu jest ostatni, bo nie są zgrani hehe, a City ma drugie miejsce, bo dostali kasę od szejkow i kupili piłkarzy i są zgrani, nie wiem co powie na temat Liverpoolu :-)
Widać pracę Jurgena Kloopa, pressing od razu po stracie piłki na połowie rywala, pressing, pressing i jeszcze raz pressing. Rooney u Kloopa by płuca wypluł.
pawelisto2: Biegać, biegać i jeszcze raz biegać nie ma innej opcji, dobrze przygotowani zawodnicy pokażą to na boisku jak np. Drinkwater, czy Kante, którzy w środku pola biegają w tą i z powrotem całe 90 minut.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.