wielkifanMU: ,,Kiedy jednak gra tak jak teraz, to kibice muszą go kochać, bo będzie dla nas bardzo istotny"
Bardzo mądre słowa Mourinho. Wręcz genialne. Niektórym prostym, często pozbawionym inteligencji i zdolności do szerszego spojrzenia na daną sytuację osobnikom na tym i na innych forach internetowych w głowie się nie mieści, że piłkarz, który nie pasuje do ich romantycznej hiszpańsko-brazylijskiej wizji może być tak ważny dla tak wielkiego klubu. Rzeczywistość ta piłkarska, nie z FIFY, nie z amerykańskich komedii romantycznych, ale ta która się dzieje na realnych stadionach, na realnych angielskich boiskach w realnym świecie odbiega od tego co mają w głowach zwykli hejterzy Fellainiego. To głupi ludzie a jest ich wielu, zazwyczaj tacy, którzy sądzą, że zawodnik albo jest technicznie grającą gwiazdą na wzór hiszpański, albo zwykłym przeciętniakiem. Takich ludzi trzeba tępić!!
Marouane to wyjątkowy gracz, bo z nieczęsto spotykanymi cechami specjalnymi. Potrafiący łączyć wielką siłę fizyczną z naturalnymi zdolnościami do gry i w defensywie i w ofensywie. O czym świadczą zresztą jego statystyki odbiorów, przechwytów w niemal każdym meczu, czy bramek w ubiegłych sezonach, szczególnie w ważnych meczach w FA Cup. Mourinho jest wybitnym specjalistą i potrafi to dostrzec.
Mecze to nie to samo co filmy. Prostacy (hejterzy) i mecze i filmy oglądają w TV i spodziewają się podobnych scenariuszy i scen miłych dla oka. Ale rzeczywistość sprowadza na ziemie.
Nareszcie jest menadżer, który rozumie geniusz Fellainiego, świadom tego jaką przewagę w niektórych spotkaniach ten zawodnik jest nam w stanie zapewnić.
Mourinho to bóg wśród menadżerów piłarskich. Zrobił transfery, których nie dokonałby żaden inny menadżer na świecie, bo Pogba i Ibrahimovic nie przeszliby byle gdzie, do byle kogo. Dodatkowo mam wrażenie, że Jose zawsze mówi to co ja chcę usłyszeć. Wcześniej uspokajające słowa o Depayu, teraz trzeźwa ocena roli Fellainiego. Uwielbiam tego człowieka!
Po odejściu sAF'a wiadomym było, że to Portugalczyk jest jedyną osobą na świecie nadającą się do pracy na Old Trafford.
Co by nie mówić o Moyesie trzeba być mu wdzięcznym za transfer Belga z Evertonu na Old Trafford.
Bez Fellainiego za czasów Moyesa nie bylibyśmy najlepiej grającą drużyną na wyjazdach w Premier League, a także nie wygralibyśmy FA Cup w zeszłym sezonie!
Mou dostrzegł prawdę i szacun za to!