Luke Shaw lada chwila wraca do treningów!

Klimaa: Najważniejsze aby kości ładnie się zrosły - nikt nie oczekuje od niego wyśmienitej dyspozycji w końcówce sezonu. Ten rok ma stracony ale mam nadzieje że będzie tylko lepiej i już od sierpnia będzie grać jak dawniej.

Kris91: Myślę że jeśli wróci do formy i będzie się rozwijał tak jak do tej pory to za niedługo będzie to lewy pomocnik a później skrzydłowy. Droga podobna do Bale'a byleby nie z finałem na Santiago Bernabeu

jassaj: Super,nawet jakby w tym sezonie jeszcze miał nie zagrać to genialna wiadomość, chłopak pokazał charakter, niech wraca, niech trenuje i niech wraca do formy z września bo naprawde mi imponował, oj gdyby on teraz na lewej stronie hasał z Martialem czy Memphisem to mogłobybyć ciekawie

fetraini: Trzeba przyznać, że Luke to wielki twardziel. Po tej strasznej kontuzji wróci silniejszy. W sezonie 16/17 nie będzie błyszczał, będzie grał przeciętnie i już "znawcy" zaczną głosić swoje salomonowe mądrości, że niby wraz z kontaktem z korkami Moreno kariera Shawa się skończyła. Jednak ja, fetraini apeluję do was: Nie bądźcie jednymi z tych "znawców"! Przed Lukiem ciężki sezon, który będzie swego rodzaju sezonem przejściowym. Jednak pamiętajcie, żeby go wspierać w trudnych chwilach. Jego czas nadejdzie w sezonie 17/18. Będzie on wtedy najlepszym lewym obrońcą na świecie. Jednak nie jest to "piłkarz jednego sezonu". Przez długi czas będzie się utrzymywał na szczycie. Żelazne płuca, wielkie przyśpieszenie, doskonałe dośrodkowania, nie do przejścia dla prawoskrzydłowych. W sezonie 17/18 będziecie mogli śmiać się z waszych znajomych " znawców", którzy sezon wcześniej skreślali Luke'a.

Jestem fetraini. Posiadam niesamowitą mądrość i widzę więcej niż wszyscy. Ja stwierdzam fakty i odkrywam niekiedy bolesną prawdę. Ale do niczego nie przymuszam. Ja mogę was tylko zaprowadzić do rzeki z wiedzą, ale to od was zależy, czy będziecie z niej pić.

UrbannLegend: Nareszcie! :) Potrzebujemy go!

mikon70: Od września ubiegłego roku*
;)