Graeme Souness: Van Gaal zasługuje na uznanie

Holender pokazuje, że nie boi się stawiać na graczy z akademii i to przynosi swoje korzyści. Marcus Rashford po raz kolejny zachwycił i dzięki jego bramce Manchester po derbach znowu jest czerwony.

Ponadto w podstawowej jedenastce pojawiają się regularnie tacy młodzianie, jak Anthony Martial i Jesse Lingard, którzy we wczorajszym meczu spisali się nie najgorzej.

- Myślę, że po tym meczu United będzie bardzo zadowolone z postawy swoich młodych graczy w pierwszej połowie. Kiedy City przycisnęli przeciwników, gracze United pokazali dobre tempo i wyobraźnie po przerwie. Moim zdaniem Anthony Martial to będzie niesamowita gwiazda, ten chłopak ma przecież dopiero 20 lat - przyznał Souness.

- United zagrali dobre spotkanie dzisiaj i wydaje mi się, że menadżer zasługuje na większe zaufanie. Wszyscy na niego naskakujemy, jednak on zasługuje na uznanie.

- Van Gaal wciąż stawia na tych młodych zawodników. Wydaje mi się, że mieliśmy dziury w drużynie wciąż ich wybierając, jednak dzisiaj wyszli na murawę i pokazali się z dobrej strony.

- W pierwszej połowie spisali się znakomicie, natomiast po przerwie zdawali sobie sprawę, że spędzą bardzo dużo czasu bez piłki przy nodze. W drugiej połowie i po zdobyciu gola City napierało, jednak gracze United nie zostali złamani.

- Jeżeli pomyślisz sobie, że De Gea musiał interweniować tak naprawdę tylko trzy razy, to oznacza, że obrońcy wykonali dobrą robotę. Pokonać ich takim młodym składem to jedna rzecz. Jednak dokonanie tego w tak ostentacyjny sposób to już zupełnie inna sprawa.

- Rashford wiedział, że jeżeli wchodzi w pierwszym składzie to będzie musiał pojedynkować się z Demichelisem. Były momenty w pierwszej połowie, w których wydawało się, że wraca stary dobry Manchester United i to jest wielki komplement zarówno dla zawodników, jak i dla menadżera - podsumował Greame.