W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Po przegranym przez Liverpool finale Pucharu Ligi, Adam Lallana liczy na to, że konfrontacja z Manchesterem United w Lidze Europy będzie znakomitą okazją do rehabilitacji.
» Adam Lallana liczy na udaną kampanię Liverpoolu w tegorocznej edycji Ligi Europy
Oba zespoły spotkają się ze sobą najpierw na Anfield Road, a następnie na Old Trafford, by powalczyć o przepustkę do ćwierćfinału Ligi Europy.
- Nadal jesteśmy w Lidze Europy. Miejmy nadzieję, że to doda nam energii, by spisać się dobrze w tych rozgrywkach. Po spotkaniu z City powiedzieliśmy sobie kilka słów, z których wynikło, że musimy dobrze się zaprezentować w europejskich pucharach - powiedział reprezentant Anglii.
- Mamy przed sobą wspaniały dwumecz z Manchesterem United i nie możemy się go doczekać. Fani z pewnością będą zachwyceni. My także wyczekujemy tych spotkań. Musimy się pozbierać i zacząć wszystko od nowa - podsumował pomocnik Liverpoolu.
Diabelred: Dla nas i dla nich wygranie LE moze by jedyna przepustka do LM takze czeka nas zaciety dwumecz. Juz ten pierwszy mecz z Kloppem u sterow pokazal, ze nie bedzie nam juz tak latwo jak za czasow Rodgersa, ktory mial tragiczny bilans z van Gaalem.
jahnio4991: praktycznie takie mecze nie mają faworytów, poprzedni Nasz mecz to potwierdza mimo, że Carrick grał na obronie z młodym Varelą i Rojo, któremu brakuje rytmu meczowego. Bohaterem został Rashford, a wszystko to dzięki temu, że nie grała żelazna jedenastka tylko w większości rezerwa i każdy z nich chciał dać z siebie wszystko i pokazać się z dobrej strony. Mecz z LFC będzie się rządził podobnymi regułami co wszystkie takie mecze, brak faworyta, całym sercem za United.
uzarczyq: 1:1 na Anfield i 4:0 na OT
z kim jak z kim ale z lpoolem jestem spokojny, chociaz zeby ta pewnosc siebie sie nie zemscila tak jak na kanonierach wczoraj
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.