Olo: Ja to rozumiem inaczej. Jesteśmy wszyscy fanami klubu. Jeździmy na mecze, kupujemy koszulki, oglądamy klub w tv. Robimy swoją robotę dobrze, klub jest z nas zadowolony (cały czas wszyscy piłkarze mówią, że "kibice są niesamowici", "gramy dla kibiców" itp.) w takiej formie w jakiej go wspieramy, bo także dzięki temu ma pieniądze. Poza tym tylko to nam zostaje bo praktycznie 0% kibiców ma szansę kiedyś zagrać dla Manchesteru United.
A z drugiej strony jest Hargreaves - rzekomo kibic, ale:
- przez 4 lata okradał klub, nie dając nic w zamian (bo jak inaczej to nazwać)
- jak już się nakradł, to poszedł gdzie...? Do City. Gorzej się już nie da.
I on ma jeszcze czelność wypowiadać się o tym klubie. Ja bym się pod ziemię zapadł ze wstydu. A skoro on tego nie czuje, to uważam że w obowiązku kibica jest potraktowanie tego piłkarza tak, jak on potraktował klub. Bez szacunku.
(tak, oczywiście ja rozumiem problemy ze zdrowiem, ale to inna kwestia - jako człowiekowi życzę mu dobrze. Jako piłkarza go nienawidzę.)