Van Gaal: De Gea zaprezentował się fantastycznie

Insanity: "powinno to brzmieć tak: Muszę przyznać, że David znowu uratował mnie przed kompromitacją. Niby jedna więcej w tym morzu porażek nic by nie zmieniła, ale jednak"|

Obie strony miały wiele okazji i obie strony miały bramkarza klasy światowej, ale tylko DDG ratuje dupe, Curtois już nie.

"Brawo Luj, chociaż jednemu zawodnikowi dałeś nominalną pozycje i jej nie zmieniasz. Chwała Bogu, że trafiło na De Geę. "

Zapomniałem, że Roo gra w obronie, Smalling w ataku, a Depay na bocznej obronie. Jakie to zmyślające ;) Byle wywyższyć szkodę. Uniwersalność, naucz się tego słowa.

"ten znowu tabletek nie wziął... ciekawe gdzie miały lecieć, żeby je bronił. "
No tak, jak przecież piłka nie leci w bramkę to bramkarz NIE MOŻE jej obronić. Czwarte prawo dynamiki kckMU - jak piłka nie leci w bramkę to bramkarz nie może się ruszyć.

Dostaje takie pytania i tematy do rozmowy to odpowiada. ale hejterzy muszą sobie podopisywać, pozmyślać i zhejtować, bo tak jest teraz modne.

Żałosne

kckMU: nie wiem co jest teraz modne, ale jeżeli Ty dalej pozostajesz spokojny o nasz byt z tym komediantem na ławce to gratuluje i podziwiam.

Roo grał na defensywnym pomocniku, przypomnieć? Lingard zahaczył o wahadło i to znowu nie tak dawno. Mata na skrzydle powoduje, że gramy bez jednej flanki w ofensywie. Genialna uniwersalność zadufanego w sobie dzbana.

Już to, że piłka leci w bramkę czy 10 cm obok niej to Ty wyolbrzymiasz znaczenie tego zdania. Żeby ten parodysta był taki dokładny w prowadzeniu klubu jak w wywiadach to nie miałby wielu krytyków. To było bardzo przebiegłe i odkrywcze stwierdzenie, że De Gea bronił strzały lecące w jego bramkę. Właśnie do takich odkryć zatrudniliśmy tego pomyleńca.

"Gdyby nie Curtois to wygralibyśmy z 8:1 więc i tak jest ok"

to Twój komentarz z ostatniego meczu. hehe, mocne. Belg dobrze bronił, ale to nasz bramkarz wyczyniał cuda, a już obrona strzału Ivanovica to był niezbadany poziom refleksu. do takiej interwencji bramkarz niebieskich się nawet nie zbliżył.

Chestnut: Jeżeli mamy grać tak jak ostatnie mecze, to co w tym złego? Mam gdzieś kto siedzi na ławce, póki gramy ładną piłkę i wygrywamy.

Insanity: "I have to say he did a couple of saves! I have also said sometimes he is also there to stop shots or headers. But now he was remarkable because they were nearly goals I think. But he did fantastically, said Van Gaal."

Tak brzmi jego wypowiedź w oryginale. Nie wiem czemu redakcja sobie tak sens przekręca, ale różnica jest istotna przynajmniej w tym punkcie. Nie znasz wypowiedzi, a się do niej rzucasz. Dla Ciebie nie ma, że to redakcja źle tłumaczenie zrobiła, trener winny wypowiedzi.

Roo wtedy w ataku grał padakę na każdej pozycji a w tym roku strzela ile wlezie. Marny przykład, bo wtedy również w pomocy czasem więcej dawał niż w ataku.
Lingard dostał defensywne instrukcje do gry. To takie straszne? dorzuć mu się do pensji, bo biedaczek sobie nie poradzi :) A przy okazji do każego innego skrzydłowego który wspomoże drużynę defensywnie.
Mata wygrał nam mecze z Liverpoolem, Tottenhamem i nie tylko. Nie wierzę aby Lingard czy Valencia osiągnęli ten sam efekt, więc i nie widzę potrzeby krytyki tej decyzji (zwłaszcza, że na "10" spisywał się cienko w przeciwieństwie do innych).



Dorośnij.

Obejrzyj mecz od początku do końca i przyjrzyj się uważnie ILE wykreowaliśmy szans bramkowych i ile strzałów Curtois musiał bronić do 75 minuty a ile De Gea. Do momentu aż oddaliśmy im inicjatywę. Hiszpan jest genialny, ale umniejszanie Belgowi i twierdzenie, że nawet się nie zbliżył to jest przejaw ślepoty. Na życzenie naszej drużyny DDG musiał się popisywać i nie jakimś EKSTRA ZNACZNIE większym poziomem niż Curtois.

Ale tak oczywiście wszystko co Manchester to najlepsze i najwspanialsze a wszystko inne be i może być :)

kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.02.2016 12:32

Przyczepiam się do tego, co tutaj widzę. Nic nienormalnego w tym nie ma.

Mata z Tottenhamem? Kiedy i jak?

Courtois bronił bardzo dobrze, ale bramkarskie show skradł De Gea.

Jeśli masz na myśli m.in. strzał Lingarda w lewy róg Belga to większość bramkarzy z tej półki by go obroniła. J/w, bronił bardzo dobrze ale to tyle.

Jesteś niepoważnym ślepcem w różowych okularach. Dla Ciebie to my rządziliśmy i dzieliliśmy do 70 minuty, a Chelsea dopiero od straconej bramki ruszyła w przód, co jest kompletną bzdurą. Matic mógł ukuć z rożnego, a Costa popisał się snajperskim nosem i to był prawie gol. Nie mówiąc o strzale Oscara, który wydawał się niegroźny tylko z pozoru.

Dużo więcej od nich stricte strzeleckich sytuacji nie mieliśmy, ale o tym byśmy nie rozprawiali gdyby rodak naszego geniusza trenerskiego nie zmarnował najprostszej kontry sezonu na wyspach.

Insanity: "Chelsea dopiero od straconej bramki ruszyła w przód, co jest kompletną bzdurą. Matic mógł ukuć z rożnego, a Costa popisał się snajperskim nosem i to był prawie gol. Nie mówiąc o strzale Oscara, który wydawał się niegroźny tylko z pozoru."

Widzisz, po raz kolejny sobie wyolbrzymiasz rzeczy.

Moje słowa były następujące : "Obejrzyj mecz od początku do końca i przyjrzyj się uważnie ILE wykreowaliśmy szans bramkowych i ile strzałów Curtois musiał bronić do 75 minuty a ile De Gea. Do momentu aż oddaliśmy im inicjatywę."

I zapewniam Cię, że nie większość by obroniła większość tych strzałów. Mówię o strzale Martiala i Lingarda.

"Belg dobrze bronił, ale to nasz bramkarz wyczyniał cuda,"

a teraz zmieniłeś na "Courtois bronił bardzo dobrze, ale bramkarskie show skradł De Gea."

Z ciekawości jak masz chwile to sobie zobacz styl w jakich Curtois je obronił, bo to, że wyglądały na łatwe strzały to też w niemałej mierze Belga zasługa.

nie ma sensu odpisywać fantazjotwórcom ;)

.