bedajaja: skoro boją się trafić do notesu, to znaczy że ktoś kto błąd naprawdę musi mieć porządną karę, ale wydaję mi się że właśnie od tego są treningi żeby móc popełniać błędy, żeby wiedzieć co korygować. Jeszcze rozumiałbym wytykanie błędów obrońcom, czy pomocnikom w momencie wyprowadzania kontry gdzie cały zespół przestawia się na atak i wtedy ewentualna strata to wielkie niebezpieczeństwo. Natomiast błędy graczy ofensywnych były są i zawsze będą. Po tym artykule nie dziwię się że Mata boi się zagrać coś niekonwencjonalnego, bo trafi do tego czarnego notesu. Nie dziwie się że Depay czy inny skrzydłowy boi się po starcie kolejny raz szarpnąć na skrzydle, bo może stracić piłkę, czyli popełni błąd i trafi do notesu. Ale wydaje mi się że grając na dwóch defensywnych pomocników takie błędy, nawet w sporej ilość powinny być wliczone w taktykę gry. Taka Barcelona czy Bayern, które są widać wzorem dla van Galla też popełniają masę błędów, tyle że ich gra jest przeważnie miła dla oka a czas spędzony przy oglądaniu ich leci tak szybko że aż szkoda że te mecze maja tylko po 90 min. Ja jak czasem oglądam mecze United to aż "zęby mnie bolą". Takiej klepaniny to dawno nie widziałem nawet w ekstraklasie. Kiedyś winiłem Rooneya że mu się nie chce, że ma dość, ale teraz widać to coraz bardziej, że to van Gall zabija piłkarzy, Martial póki był w treningu z Monaco grał jak z nut, potem wszedł w tryb van Galla i jest jak jest, tak jak cały Manchester, dno i wodorosty, nic więcej. Wyobrażacie sobie inny klub ( no po za Liverpoolem, bo oni w tym brylują od lat) który wydał na skład taką kasę a odpada w słabej grupie LM, w lidze liczy się tylko temu że od dawna nie było tak słabego lidera i ogólnie ich gra jest na poziomie Champioship? Zero zaangażowania, zero kreatywności, zero zaskoczenia i takie zero na ławce trenerskiej.