Davidoza: Ja wiem, że dobrych, perspektywicznych zawodników nigdy za wiele, ale nie w sytuacji kiedy kupujemy młodziaka za wielką kasę, on się okazuje świetnym egzekutorem, posiadającym wszystkie cechy rasowego napastnika - zimną krew, perfekcyjne wykończenie, nieszablonowe zagrania i technikę na wysokim poziomie, a potem stawiamy go na skrzydle i gramy bezużytecznym Rooneyem na szpicy (z całym szacunkiem, Roo jest jednym z moim ulubionych piłkarzy i wierzę, że jeszcze chociaż na trochę odpali, ale wiara nie daje punktów w tabeli). Coś tu nie gra. Mamy obsadzoną szpicę i lewy atak na długie lata, ja nie wiem po co takie transfery. No chyba, że to tylko plotki. I oby, bo mam dość oglądania na ławce wyciąganych za grube miliony gwiazd.