W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 17 października 2015, 08:26 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport
Louis van Gaal cały czas postrzega Wayne'a Rooneya jako kluczowego piłkarza w swojej drużynie. Opinii Holendra nie zmienia kiepski dorobek bramkowy Anglika w ostatnich meczach Manchesteru United.
» Louis van Gaal postrzega Wayne'a Rooneya jako kluczowego piłkarza w swoim składzie
Rooney w ostatnich 18 występach zdobył dla Czerwonych Diabłów zaledwie cztery bramki.
– Wayne jest naszym kapitanem, a to bardzo ważne, bo ma większy wpływ niż inni zawodnicy w grupie – mówi Van Gaal.
– Rooney jest bardzo istotnym piłkarzem dla mnie, swoich kolegów, dla każdego.
Anglik w sobotę będzie miał okazję poprawić swój dorobek strzelecki. Wyzwanie stojące przed Rooneyem jest jednak trudne, bo Manchester United zmierzy się z Evertonem, a to rywal, który niespecjalnie pasuje 29-latkowi. Rooney w meczach przeciwko swojemu byłemu klubowi strzelił tylko dwa gole.
Van Gaal pytany o to, czy Rooney w meczach z Evertonem jest przygaszony, odpowiada: – Najwyższy czas, aby zmienić to zachowanie.
– Nie wiem dlaczego tak się dzieje, trzeba zapytać o to Wayne'a. Jestem menadżerem, który analizuje przeciwnika i daje mu porady, jak może zdezorganizować defensywę Evertonu, a być może i strzelić bramkę.
– Właśnie to robię, nie tylko dla Wayne'a, ale również dla innych zawodników. Szczególnie mam tu na myśli taktykę zespołową, a nie taktykę poszczególnych piłkarzy – dodaje Van Gaal.
Muuuuuuuuuuu: To, że nie strzela bramek jest istotne ale nie najważniejsze. Bardziej razi jego postawa na boisku. Nie bierze na siebie gry, nie podejmuje ryzyka, nie oddaje strzałów. Gdyby to robił a piłka nie wpadała to przynajmniej byłoby więcej miejsca dla Martiala, Mephisa i Maty.
Ale to nie tylko wina Rooneya. Jeśli LvG rzeczywiście myśli tak jak jest napisane wyżej to znaczy, że ma spory udział w formie Roo. Co to znaczy ja nie wiem? Ja tylko analizuje i doradzam jak zniszczyć obronę. On jest akurat osobą, która już dawno powinna wiedzieć skąd się bierze słaba forma Wayne'a. Z tej wypowiedzi można odnieść wrażenie, że trener uważa, że on jest tylko od taktyki i analizy a już indywidualne podejście do gracza i dostosowanie taktyki pod jego umiejętności to nie jego sprawa. Pewnie, że ostatecznie to Rooney gra na boisku ale jego forma nie zależy jedynie od ustawień taktycznych. Formę zdobywa się w ciągu tygodnia a prezentuje na meczu. I nie mam pojęcia jak trener może nie wiedzieć skąd słaba forma zawodnika. Przecież bez takiej wiedzy nigdy nie wpłynie na jej poprawę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Dokładnie 33 lat temu w barwach Manchesteru United zadebiutował Andriej Kanczelskis. Rosjanin zagrał dla United 123 razy i zdobył 28 bramek.