W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Chris Smalling jest zachwycony swoim trafieniem w meczu Ligi Mistrzów z VfL Wolfsburg (2:1). Angielski obrońca zdobył decydującego gola w starciu na Old Trafford po fantastycznej asyście Juana Maty.
» Chris Smalling był jednym z bohaterów starcia z VfL Wolfsburg
– To było wspaniałe uczucie, a z Juanem nigdy nie wiadomo, kiedy odstawi takie numery i triki. Na treningu robi to codziennie. Trzeba po prostu podejmować ryzyko – mówi Chris Smalling w rozmowie z MUTV.
– W meczu z Wolfsburgiem sami sobie utrudniliśmy sprawę. Musimy wyciągnąć wnioski i bardziej kontrolować spotkania w ostatnich 10 minutach.
– Jeśli cofasz się o kilka metrów, to zachęcasz rywala do pressingu. Wytrzymaliśmy i zasłużyliśmy na trzy punkty. Mogliśmy zwątpić po bardzo dobrych szansach Memphisa i Maty, ale ciągle atakowaliśmy.
Smalling cieszy się również, że do zdrowia wraca Phil Jones: – Wspaniale było go zobaczyć wraz z Paddym McNairem na ławce rezerwowych. To dobrze, że mamy szeroki skład do dyspozycji, bo październik będzie kluczowy dla naszego sezonu. Czekają nas trudne wyjazdy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
piter100000: no Chris chyba nie ostatnie 10, a 30 minut. od gola na 2-1 zaczęła się obrona Częstochowy. do tego momentu graliśmy całkiem nieźle. ale najważniejsze są 3pkt
Ice: "Jesli się cofasz to zachęcasz rywala do presingu" ocwiście że tak i te podawanie w tył i w tył za wszelką cene żeby miec piłkę jest złe. Naprawde mieliśmy wczoraj baaardzo dużo szczęścia że wygraliśmy moim zdaniem w ataku lepiej wyglądał Wolsburg .... No nic taka taktyka :/
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.