Morgan Schneiderlin był zadowolony, że Manchester United zdołał odeprzeć ataki jego byłego klubu - Southamptonu - i wywiózł z St Mary’s Stadium komplet punktów.
» Morgan czuł się dziwnie, w szatni gości na St Mary's Stadium
- Wiemy, że Premier League się nie kończy. W każdym meczu musimy być uważni, aż do końca sezonu. Przy drugim golu mogliśmy zachować się lepiej - zatrzymać podanie, może lepiej kryć rywali. Kontrolowaliśmy jednak grę - mówił Morgan.
- Nie straciliśmy dzisiaj żadnych punktów, ale niewiele brakowało, żebyśmy zostali ukarani. Musimy wiec bardzo szybko wyciągnąć z tego wnioski. Po wyjściu na prowadzenie 3:1, za bardzo sobie odpuściliśmy. Tak jak mówiłem, to zdarzyło się już dwukrotnie. Menadżer przypominał nam, że musimy być bardziej ostrożni, gdy wychodzimy do ataku.
- Dzisiaj chodziło o to, aby nie dopuszczać podań i dośrodkowań w pole karne. Wiedzieliśmy, że Pelle gra bardzo dobrze głową. Musimy teraz dostroić się i poprawić nasze błędy.
- Dziwnie się czułem, wchodząc do szatni gości. Musiałem jednak być skoncentrowany. Mam tutaj dobrych znajomych. Znam wszystkich od góry do dołu. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ponieważ jestem zawodnikiem Manchesteru United. Życzę Southamptonowi wszystkiego najlepszego, jestem pewny, że będą mieli dobry sezon - mają tutaj dobrych zawodników, menadżera i ludzi dookoła - zakończył Schneiderlin.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.