W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney wpadł w oko skautów Manchesteru United już w drużynie Evertonu U-14. Anglik dwukrotnie odrzucił ofertę przejścia do Akademii Czerwonych Diabłów, z powodu swojej miłości do the Toffees - zdradził nam sir Alex Ferguson w swojej nowej biografii.
» Szkot zdradza kolejne ciekawostki z pracy dla United
- Jim Ryan wrócił z meczu akademii do lat 14 i powiedział mi „Widziałem pewnego zawodnika”. Powiedział mi wtedy, że ten chłopak to Wayne Rooney. Próbowaliśmy go wtedy pozyskać pod koniec sezonu. Było to jednotygodniowe okno transferowe, gdzie takie ruchy były możliwe. Niestety nie udało się - mówił Szkot.
- Chłopak chciał zostać w Evertonie. Kochał ten klub i był jego wielkim fanem. Gdy miał 16 lat, próbowaliśmy ponownie. Wayne jednak znowu nam odmówił. Później wszyscy widzieli jego bramkę w meczu z Arsenalem. Potwierdziły się przewidywania Jima Ryana.
Szkot wspomina, że decyzję o zakupie Rooneya podjął po przegranym 4:3 meczu z Evertonem w 2004 roku na Goodison Park. Wazza został wtedy wprowadzony w przerwie meczu.
- Zmarnował w tym meczu 100% sytuację. Wystąpił tam jako 17-latek. Po spotkaniu, razem z moim asystentem Walterem Smithem dogadaliśmy umowę. Był z nami wtedy Bill Kenwright, Maruice Watkins i David Moyes. Oczywiście sprzeczaliśmy się o warunki umowy, ale udało nam się dojść do porozumienia - zakończył Sir Alex.
karolmanu3: no wlasnie tak tez myslalem. mysle ze to cahil i smalling sa para glownych defensorow (jak rio i terry ;) patrzac na obecna forme zawodnikow.
ps. de gea na lawce, zreszta to bylo do przewidzenia. mam nadzieje ze DDG podpisze nowy kontrakt i znowu bedzie podstawowym bramkarzem, a teraz to dobrze ze siedzi, moze zrozumie w koncu..
soldier: "Szkot wspomina, że decyzję o zakupie Rooneya podjął po przegranym 4:3 meczu z Evertonem w 2004 roku na Goodison Park. Wazza został wtedy wprowadzony w przerwie meczu. " Raczej wygranym. Wygrywalismy do przerwy 3:0, Roo wszedł, zrobiło się 3:3, ale w końcówce van Nistelrooy zapewnił nam zwycięstwo.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.