RioGrande: @ 4uKrychu Słowa uznania za skromność. Jestem ciekaw na jakiej podstawie doszedłeś do wniosku, że wszyscy poza tobą i grupką klakierów to idioci. Może na podstawie notowań z Life Managera? Evans czy Carrick znajdują (znajdowali) się w ogniu krytyki nie dlatego, że zagrali 2-3 słabe mecze, a 2-3 słabe sezony. Nie wiem w jakim świecie żyjesz i co dla ciebie znaczy "wspaniały sezon" ale tutaj jest dwudziesty pierwszy wiek i nikt nie trzyma w klubie cieciów tylko dlatego, że są produktami akademii. Evans nigdy nie był piłkarzem o umiejętnościach wystarczających na klub tej rangi, o czym najlepiej świadczy kierunek, który obrał(a nie jest to bynajmniej Barcelona, Madryt, czy Turyn) WBA to klub w sam raz na jego poziom. Od zawsze tak było. Za czasów Fergusona tacy ludzie jak on, Brown, czy O'Shea mogli znaleźć sobie miejsce w zespole, gdyż SAF miał umiejętność mentalnego przygotowania każdego piłkarza do gry na najwyższym poziomie. To był okres prawdziwego romantyzmu, ze szczyptą magii i elementami supernaturalnymi(jak choćby asysta Browna w finale LM) Niestety te czasy się skończyły.
P.S. jest całkiem długa lista zawodników, którzy spełniają TWOJE kryteria przydatności dla United, czyli po pierwsze: ogórek, po drugie: wychowanek, po trzecie: pozbyto się go bez żalu. Ale my idioci nie wyprzedzamy swej epoki i nie płakaliśmy gdy żegnano się z prawdziwymi diabłami pokroju ww. Browna, O'Shea, Chadwicka, Bardsleya, Simpsona, Welbecka i im podobnych.