Arvanis: Nie twierdze, że Isco to patałach - jestem zdania, że to całkiem obiecujący zawodnik i reprezentacja Hiszpanii (ponieważ w realu zawsze będzie ktoś bardziej medialny i droższy od niego) będzie miała kiedyś z niego cholerny pożytek. Niemniej ciężko jest oglądać go w akcji, gdy w ciekawszych meczach Perez (bo wątpię, żeby ktokolwiek inny dobierał im skład) zawsze stawia na sfrustrowanego Bale'a, bożyszcze nastolatek Jamesa (nie odmawiam mu talentu) i poczciwego Benzemę (któremu też jako tako talentu nie odmawiam, ale uważam, że gdyby grał tam jakiś rasowy snajper, stukałby po 50 bramek w sezonie). Tych mniej ciekawych spotkań realu raczej nie oglądam, bo rodzina, praca, Battlefield 4, Football Manager, Star Wars: The Old Republic, filmy, sen etc.
...a poza tym ich nie lubię.