Juan Mata w swoim cotygodniowym wpisie na blogu podzielił się z kibicami Manchesteru United radością z nadchodzącego spotkania z Clubem Brugge w ramach czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
» Juan Mata liczy na awans Manchesteru United do fazy grupowej Ligi Mistrzów
- Witam wszystkich. Dwa słowa, jakie cały czas słychać na Old Trafford oraz w ośrodku treningowym, to Liga Mistrzów. Jesteśmy głodni gry w tych rozgrywkach. Jak wiecie, zbliża się pierwszy mecz kwalifikacji. Nie chcemy zbyt dużej obsesji na tym punkcie, jednak awans do fazy grupowej jest dla nas kluczowy. Od początku przygotowań czekaliśmy na ten moment.
- Muszę przyznać, że mamy wymagającego przeciwnika. Club Brugge ma bogatą historię występów w europejskich pucharach. Dopiero co wyeliminowali Panathinaikos, zwyciężając u siebie 3:0. Jestem pewny, że są w dobrej formie, ponieważ liga belgijska wystartowała dwa tygodnie wcześniej, niż Premier League. Wierzę jednak, że jesteśmy zobowiązani do awansu do fazy grupowej rozgrywek, które jak wiecie, bardzo dobrze mi się kojarzą. Ostatnio miałem przywilej wzniesienia tego trofeum.
- Jak możecie sobie wyobrazić, podchodzimy do tego spotkania w dobrych nastrojach. Zwyciężyliśmy na trudnym terenie, jakim jest Villa Park, co stawia nas w dobrej pozycji do budowania korzystnej serii. Gra w piątek była nieco dziwna, jednak dobry wynik pozwolił nam na spokojne przeżywanie reszty weekendu.
- Podczas tych 90 minut strzeliliśmy bramkę i stworzyliśmy kilka niezłych akcji, co będziemy chcieli kontynuować w dalszej części rozgrywek. Uważam, że jako zespół prezentujemy regularność w grze obronnej, co zawsze jest pozytywne. Oczywiście chcemy grać lepiej, jednak najważniejsze są korzystne rezultaty.
- Startują również inne europejskie ligi: niemiecka, portugalska, francuska...Chciałbym jednak pomówić o Superpucharze Hiszpanii. Muszę przyznać, że zwycięstwo Athletiku nad Barceloną 4:0 było imponujące. Drużyna zasługuje na uznanie za pokonanie mistrzów Europy. Nie mogłem oglądać tego spotkania, jednak z chęcią będę śledził rewanż na Camp Nou.
- Chcę także pogratulować mojej rodaczce, Carolinie Marín, która obroniła tytuł mistrzyni świata w badmintonie. Wiecie, że lubię sporty, w których używa się rakiet. Hiszpania bardzo lubi tenisa, jednak bycie numerem jeden, w dyscyplinie zdominowanej przez Azjatów, jest niesamowitym wyczynem. To znakomity przykład do naśladowania dla nas wszystkich.
- Teraz pora odejść od komputera z nadzieją na korzystny rezultat wtorkowego meczu. Atmosfera na Old Trafford z pewnością będzie wyjątkowa, jak w każdy wieczór z Ligą Mistrzów. Miłego tygodnia! - napisał Hiszpan.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.