W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były asystent Davida Moyesa, Phil Neville, jest przekonany, iż już niebawem kibice Manchesteru United będą mogli cieszyć się z trofeum zdobytego przez swoich ulubieńców.
» Phil Neville spodziewa się kolejnego roku postępów na Old Trafford
Wszystko wskazuje na to, że latem na Old Trafford przeprowadzi się kilku piłkarzy, którzy mają wzmocnić kadrę Czerwonych Diabłów i umożliwić im walkę o najwyższe cele.
- To był dobry sezon. Po zajęciu siódmego miejsca w poprzednim sezonie nikt nie spodziewał się walki o tytuł mistrzowski. Louis van Gaal od początku powtarzał, że głównym celem jest zakończenie sezonu w pierwszej czwórce. Liga Mistrzów wraca na Old Trafford - zaznaczył Neville.
- Myślę, że United w tym sezonie pokazali, że zrobili postęp. Sam Van Gaal na pewno zdobył sporo doświadczenia w kwestii rywalizacji w Premier League. To intensywna liga, a on z pewnością wiele się nauczył. Myślę, że Czerwone Diabły w przyszłym sezonie zdecydowanie będą celowały w mistrzostwo. Po zajęciu czwartego miejsca czas na powrót na szczyt, Manchester United potrzebuje kolejnych trofeów.
Neville wypowiedział się również na temat najbliższej przyszłości Davida de Gei, która nadal stoi pod znakiem zapytania.
- Klub musi zatrzymać De Geę. Bez niego w tym sezonie nie udałoby się zająć czwartego miejsca. To będzie kluczowa kwestia dla Louisa van Gaala.
Anglik odniósł się także do odejścia z angielskiej ekstraklasy kilku legendarnych zawodników.
- To rozczarowujące, ponieważ Premier League będzie uboższa bez piłkarzy takich, jak Gerrard, Lampard czy Ferdinand. Z tej generacji pozostał już tylko John Terry. Myślę, że on będzie grał dla Chelsea przez kilka następnych lat - stwierdził Neville.
- Mówimy o wspaniałych piłkarzach, którzy są bardzo zasłużeni dla Premier League. Sądzę, że w przeszłości świat przeżywał załamanie po odejściu na emeryturę Bryana Robsona, jednak czasy się zmieniają. Teraz nadchodzi nowe pokolenie, które reprezentują Barkley, Stones czy Wilshere. Oni muszą wejść w buty swoich poprzedników i uważam, że to ekscytujące - podsumował były obrońca Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (22)
Fenek: Ale tak swoją drogą Barkley może i by się przydał w MU. U nas w środku panuje posucha a dla Carricka przydałby się młody następca. Nie sądzę aby LvG sprowadził jakiegoś światowej klasy ŚP, więc lepiej zainwestować w jakiegoś młodzika. W przyszłym sezonie Carrick grałby pierwsze skrzypce na zmianę mógłby być Barkley a w razie potrzeby Blind. Ja osobiście powalczyłbym też o Austina z QPR, bramek ma na koncie dość sporo, anglik (a tych u nas mam wrażenie coraz mniej), 25 latek, dobre warunki fizyczne. Potrzeba nam świeżej krwi na atak sam Roo i RvP (jeśli nadal będzie w klubie) nie udźwigną wszystkiego. Nawet jeśli kupią Ingsa to nie będzie on odgrywał żadnej większej roli w klubie w przyszłym sezonie. Natomiast Austion mógłby z marszu wejść do gry na wszystkich frontach.
2Fast4You: Barkley to ofensywny pomocnik, nam potrzebny jest ktoś typu Sergio Busquets w Barsie czy Matić w Chelsea. Carrick jest genialny ale coraz ciężej będzie z tymi kontuzjami rozegrać sezon
indyk: W końcu ktoś kto myśli jak ja ! Highfive !
Mając tak technicznych zawodników, cały sezon grać albo długimi piłkami, albo na utrzymanie przy piłce, to zaiste sukces. Jestem za stary na to, by interesowały mnie tylko zdobyte trofea, ja cały tydzień czekam na mecz po to, aby fajnie spędzić 90 minut, oglądając ciekawy futbol. Co mi z tytułów? Mieszkam w Polsce, czy dla kogoś ten tytuł ma znaczenie? Hello, gdybym mieszkał w Anglii, ok. Ale tutaj? Chill.
Dla mnie Moyes z takimi transferami też by był w top4.
piter100000: ja Wam gratuluje krótkiej pamięci. ten partacz Moyes przyszedł do klubu i zaczął wygadywać dyrdymały o dorównaniu do City, miał pełne gacie w szatni pełnej autorytetów, a on sam był tam nikim. każdego dnia się modlił, żeby mu tylko nikt nie podskoczył, bo nie wiedziałby jak się ma zachować. dawał sobie od początku sezonu alibi na słabe wyniki wygadując głupoty, o których pisałem wyżej. ten facet w kilka tygodni zdegradował mentalność zwycięzców u naszych zawodników do poziomu g.... a Wy piszecie, że by sobie poradził. jaja se chyba robicie
indyk: A czy ja napisałem, że Moyes był odpowiednim gościem na odpowiednim miejscu...?
Moyes to był łak to fakt. Miał też gówno a nie skład z Cleverleyem i Youngiem na czele.
Dla mnie Van Gaal, to uparty osioł i tyle. Mając Felle Mate i Di Marię, na 10 wystawia Belga, na skrzydło Matę, a na ławę Angela.
Gdzie logika?
piter100000: przecież ja też o tym nie piszę. pisałeś, żeby sobie poradził, a ja tylko użyłem argumentów, które wg mnie temu przeczą. co do Felka na 10 też mi się to średnio widzi, zdaję też sobie sprawę, że van Gaal jest w pewnych kwestiach niereformowalny, ale ja mu ufam, bo widzę jakiś postęp w grze i w mentalności zawodników. co do Di Marii to moim zdaniem powinien wziąć się w garść i zacząć myśleć zespołowo, z urzędu nikomu miejsce się nie należy. za van Gaalem stoi mnóstwo trofeów i mam nadzieję, że kolejne dorzuci w United, bo sroce spod ogona nie wyskoczył
piter100000: to ja proponuje po meczu z Hull założyć temat na forum "podsumowanie sezonu" i tam będziemy mogli powymieniać się argumentami. co Wy na to?
indyk: Qubutek@
A skąd Ty możesz wiedzieć ile ja kibicuje?
Dla Twojej wiedzy, gdzieś w szafie mam VHS z Finału w Barcelonie.
Budowa zespołu, to proces, jasna sprawa. Ale grać bez pomysłu cały sezon ? Sory, nie potrafić ustawić takich piłkarzy by grali szybko, na jeden kontakt świadczy o patologii Holendra.
I pamiętaj Drogi Panie, ile punktów wygrał nam De Gea. Ile meczów wygraliśmy mega fuksem.
piter100000: mówię o kluczowych meczach, w których właśnie wspomniane szczęście miało decydujące znaczenie. zresztą półfinały z Juve (1999) i Barcą (2008) to nie były spacerki i jak zapewne pamiętasz tam również mieliśmy masę szczęścia. ale szanuję Twoje zdanie, bo masz prawo być rozczarowany sezonem
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.