W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal w samych superlatywach wypowiadał się na temat Juana Maty po zwycięskim meczu z Liverpoolem.
» Juan Mata zdobył dwie bramki w meczu z Liverpoolem
Mata strzelił dwie fantastyczne bramki, które ostatecznie pozwoliły pokonać Liverpool na Anfield 2-1.
Holender docenił występ hiszpańskiego rozgrywającego i przyznał, że zawsze kiedy Juan pokazuje się na boisku, to spełnia oczekiwania, jakie ten mu stawia.
- Juan Mata spisał się bardzo dobrze. Moim zdaniem zawsze spisuje się dobrze. Jednakże nieraz potrzebujesz uzyskać balans w swojej drużynie, dlatego musisz postawić na innych zawodników - przyznał van Gaal dla SkySports.
- Zagrał bardzo dobry mecz i świetnie wykonał swoją pracę. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, może nawet tak dobrze jak w meczu z Tottenhamem, jednak druga część była już gorsza w naszym wykonaniu.
- Zawsze jest tak, że gdy grasz w przewadze zapominasz o pressingu. Niepotrzebnie traciliśmy piłkę i daliśmy Liverpoolowi możliwość powrotu do meczu. Większość zawodników myśli wtedy: "może inny z graczy wykona pressing".
- Graliśmy piłką i wykreowaliśmy sobie wiele okazji, nie były on jakoś niesamowicie wielkie, ale można było wiele z nich wykorzystać. Mówiłem to przed meczem, kto bardziej wytrzyma ciśnienie meczu, ten wygra.
- To niesamowity wynik dla fanów. Mamy teraz przewagę nad piątą, szóstą i siódmą pozycją, co jest dla nas bardzo ważne - podsumował Holender.
Wuj3k: Z tego co zauważyłem LVG sam nie podchodzi do linii bocznej, ale gdy już ma jakąś uwagę to wysyła Ryana a on komuś z boiska ją przekazuje. Jednak zgadzam się, jak dla mnie powinien stać przy linii bocznej i krzyknąć wtedy, kiedy trzeba- widok wściekłego trenera przy linii bocznej krzyczącego o np. pressingu, nieraz daje 5x lepszy efekt niż sama sucha informacja o nim. Tego mi brakuje po odejściu Sir Alexa, ale do tego właśnie nas Boss przyzwyczaił- surowy, nieraz aż purpurowy z wściekłości przy linii bocznej gdy coś szło nie po jego myśli... Ech, no ale Luis nigdy nie będzie Alexem, ma takie metody prowadzenia zespołu i trzeba to uszanować.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.