W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ángel Di María powiedział, że zna powody, dla których koszulka z numerem siedem jest magicznym symbolem Manchesteru United.
» Argentyńczyk jest pewny siebie przed trudną końcówką sezonu w Premier League
Argentyńczyk postanowił wziąć na siebie odpowiedzialność noszenia tego trykotu, jednak do tej pory nie spełnił oczekiwań kibiców klubu z Old Trafford.
- Dobrze się tu czuje i odpowiada mi noszenie numeru siedem. Wiem, że w przeszłości nosili go wspaniali zawodnicy Manchesteru United. Byłem bardzo podekscytowany tą odpowiedzialnością, noszę ten numer także w reprezentacji Argentyny i dobrze mi szło. To jeden z powodów, dla których go wybrałem. Inny jest taki, że przede mną przywdziewali go wspaniali zawodnicy. Mam nadzieję, że będę prezentował wysoką formę i utrzymam ten numer wysoko w hierarchii Manchesteru United - stwierdził najdroższy zawodnik w historii Premier League.
Argentyńczyk przekonuje również, iż Czerwone Diabły są gotowe na wymagającą końcówkę sezonu ligowego.
- Wszyscy mamy świadomość liczby wielkich meczów, które nas czekają. Już od jakiegoś czasu rozmawiamy na ten temat. Od kiedy ukazał się terminarz zrozumieliśmy, że to w tej fazie zdecydują się końcowe rozstrzygnięcia. Wszyscy w klubie są w stu procentach pewni siebie. Chcemy wrócić do Ligi Mistrzów i będziemy o to walczyć.
- Nie odpuścimy aż do końca sezonu. Z tego co wiem, to ten klub zawsze walczy do samego końca, więc tak postąpimy. Na Old Trafford przybyło wielu nowych zawodników i trudno jest od razu wskoczyć do składu i dopasować się do tych, którzy grają tu dłużej. Potrzeba czasu, by osiągnąć topową formę. Zanotowaliśmy kilka dobrych wyników i jesteśmy blisko czołówki. Nie powinniśmy być przybici, ponieważ do tej pory sporo osiągnęliśmy - podsumował były gracz Realu Madryt.
Przypominamy, iż Ángel Di María nie wystąpi w jutrzejszym meczu z Tottenhamem z powodu czerwonej kartki, którą obejrzał w spotkaniu z Arsenalem.
4 miejsce (które przy tym terminarzu zaraz może być pięknym wspomnieniem)
0-4 od MK Dons w pucharze ligi
frajerska porażka z Arsenalem u siebie w FA Cup
to się dzisiaj nazywa 'Nie powinniśmy być przybici, ponieważ do tej pory sporo osiągnęliśmy'
adam60: A może przypomnij sobie mecz ligowy z Arsenalem albo Looserpoolem? W tym momencie nie jest to United, które chciałbym oglądać, ale nadal jesteśmy w walce o CL, więc zamiast hejtować, lepiej zacznij kibicować, bo jak nigdy teraz klub potrzebuje wsparcia kibiców. W tym sezonie wracamy do CL, a w przyszłym na tron!
ziomboy777: to czerwone w pucharach przenoszą się na mecze ligowe?... nie wiedziałem... szkoda :/ (mimo słabej formy Angel i tak daje sporo drużynie... lepszego skrzydłowego raczej nie mamy na chwilę obecną... może Young...)
szabo1878: dokladnie ;) Valencia przeprosil za ludzki blad, ktory kazdemu predzej, czy pozniej sie przydarza. Z kolei Di Maria nie przeprosil za blad... wlasciwie to nie byl blad, to byla klarowna prosba o czerwona kartke.
argentynczyk swoja gra i swoimi wypowiedziami nie wzbudza we mnie zadnej sympatii. nie mowie, ze jest slaby i ze nic z niego nie bedzie, ale po prostu nie daje powodow, zeby go lubic :/
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.