W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Paul Scholes po raz kolejny skrytykował styl gry Manchesteru United pod wodzą Louisa van Gaala.
» Paul Scholes ma poważne zastrzeżenia do sposobu gry Manchesteru United
40-latek niepokoi się przede wszystkim postawą napastników klubu z Old Trafford.
- Oglądanie ich gry nie daje mi żadnej przyjemności i trudno mi cieszyć się poszczególnymi meczami. Co prawda Czerwone Diabły pokonały Burnley w środę, ale to goście wyglądali dużo lepiej w pierwszej połowie. Czasem futbol w wykonaniu United jest naprawdę słaby. By pokonać przeciwników trzeba ich atakować i podejmować ryzyko - podkreślił Scholes.
- W obecnym składzie niewielu zawodników jest w stanie zaryzykować. Jako pomocnik musiałem zagrywać piłkę do przodu. Zgoda, to nie zawsze się udawało, ale wówczas starałem się odzyskać piłkę i zdobyć bramkę. Czy to było łatwe? Nie, ale graliśmy dla Manchesteru United. Nie miało być łatwo.
- Jeżeli Van Gaal uważa, że Falcao i Van Persie spisują się w ataku lepiej od Rooneya, to istnieje poważny problem. Wayne ma fantastyczne statystyki strzeleckie dla United i w ogólnej klasyfikacji jest za plecami tylko sir Bobby‘ego Charltona i Denisa Lawa. W spotkaniu z West Hamem ani razu nie dotknął piłki w polu karnym rywali. To nie może być dobre dla zespołu - podsumował Anglik.
DevoMartinez: Pytanie co ważniejsze. Wyniki czy miła dla oka gra? Bo mimo tych cudów na kiju z ustawianiem zawodników na nieswoich pozcyjach, mieszania taktykami to wyniki broną obecnie trenera. 15 ostatnich meczy - 1 porażka 4 remisy 10 wygranych. 27 strzelone 11 straconych goli.
sisinho: Tak wynik na TĄ chwilę jest b.dobry w stosunku do gry. Problem w tym że mamy przed sobą jeszcze City, Chelsea, Tottenhamem, Liverpoolem i Arsenalem więc punktów do "stracenia" jest też troche a nie mamy jakiejś olbrzymiej przewagi nawet nad 7 LFC (ledwie 5 pkt - 1 porażka i juz tylko 2 pkt).
W dodatku mamy maraton - w ciągu 5 spotkan gramy z Tottkami, LFC, City i Chelsea.
grandes: Mam tak samo jak Scholes, zero przyjemności z oglądania. Nawet za Moyesa jakoś mi się lepiej oglądało te mecze. Pierwszy raz w moim długim kibicowaniu nie chce mi się oglądać meczów.
sisinho: Bo szczera krytyka ich boli, mają ból tyłka że facet będący częścią United mówi takie słowa (PRAWDZIWE I SZCZERE) o naszej grze a nie przyklaskuje "kółku wzajemnej adoracji".
Olo: Sorry, ale akurat Scholes jest zaraz po Giggsie najlepszym graczem w historii klubu i jeśli on tak mówi, pisze i krytykuje to coś może to znaczyć, bo gość wie co znaczy grać w piłkę.
Olo: Bullshit stary. Ja wiem że zawsze się mówi, iż "dawniej było lepiej", ale od Scholesa nie było lepszego. No, może Giggs. Ja wiem że byli piłkarze bardziej znani, bardziej wyróżniający się, ale lepszego nie było. Amen.
szabo1878: @Olo dokladnie ;)
jesli Scholes raz na jakis czas zrobilby szum w brukowcach to by caly swiat teraz o nim wspominal.
a tak skupial sie tylko i wylacznie na graniu, nie odpieprzal teatrzykow i wspominaja go tylko ci, ktorzy go naprawde widzieli w akcji
designer:Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.02.2015 14:35
z calym szacunkiem dla Scholesa z nim w skladzie wiele meczy wygladalo identycznie jak te ktore sam teraz oglada. Niech wiec wie co kibice czuli jak grali slamazarnie w ostatnich latach Fergusona na lawce trenerskiej OT. Wcale ich gra nie wygladala lepiej szczegolnie jak w skladzie na ataku byl Berbatov (teraz mamy drugiego a nazywa sie Van Persie) Jak ogladam ich gre to mam prawo ich porownywac bo maja ten sam zapal do gry (czyli bardzo slaby) plus walka o pilke. Van Persie wyglada tak jakby mu sie nie chcialo grac. Moze czas Scholesowi przypomniec takie mecze jak ten tragiczny z Fulham chociazby albo inne ktorych nie brakowalo w karierze. Miejscami ja rowniez za jego czasow ogladalem gre bez zadnej przyjemnosci...
Bossicky: zapoznaj się bliżej z przebiegiem trenerskiej kariery LVG... zawsze wylatywał, bo nikogo nie słuchał i był skłócony z całym zespołem, zarządem, kibicami (w Barcelonie).
Lokator23: A moze LVG poprostu zdziwaczal na stare lata jak SAF. Wiek robi swoje moze ten VG to juz nie ten sam czlowiek co kiedys nie ma chlop tej iskry i pomyslu. Jestem fanem jego talentu i osagniec ale coraz czesciej mam watpliwosc co do niego
Fenek: "Czy to było łatwe? Nie, ale graliśmy dla Manchesteru United. Nie miało być łatwo." święte słowa. Prawda jest taka, że MU wygląda na prawdę źle. Coraz bardziej zastanawiam się czy LvG udźwignie ten ciężar i faktycznie będzie poprawa. Mój jakże niepoprawny optymizm z początku sezonu obecnie został wyparty przez szereg uwag i obaw.
Fenek: Cóż teraz jak na to spojrzeć to raczej wolałbym aby do Giggs dalej prowadził MU i miał do pomocy Scholes'a. Ale jest jak jest i trzeba mieć nadzieję, że vG w końcu się ocknie. Do końca jego kontraktu jeszcze daleko a nikt nie odważy się w MU zwolnić LvG.
emil1986x: "By pokonać przeciwników trzeba ich atakować i podejmować ryzyko" najważniejsze zostało powiedziane...nie do tyłu i do boku lecz DO PRZODU!!
groszek14: Scholes dobrze gada...polać mu:-)
A tak na poważnie,może im więcej będzie krytyki w stronę LVG i ogólnie gry MU to może nasz filozof pójdzie po rozum do głowy...OBY
GGMU
trikos: Ja oglądam z miską, bo mi się rzygać chce jak na to patrze...mój ukochany zawsze ofensywnie ustawiony zespół gra gorszą padlinę niż TOP3 do spadku -.-
HubsS1: Dokładnie, rozumiem, że Kagawa miał naprawdę trudno, by zastąpić na pozycji nr 10 Rooneya, ale Ander Herrera MUSI być naszym podstawowym piłkarzem. Odnoszę wrażenie, że LVG nie ma ikry by zrezygnować ze wspaniałych nazwisk w napadzie, by zmodyfikować lekko ustawienie zespołu. Najlepsze mecze United to te, kiedy w pomocy gra Mata i Herrera, nawet jeśli Ci piłkarze mieliby grać kosztem Di Marii, Rooneya, Van Persiego, Falcao to bez zastanowienia bym ich nimi zastąpił.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.