sinedd91: tak jak kolega niżej napisał. potrzebna jest mentalność zwycięzców. Może my jako kibice nie powinniśmy być rozczarowani jeśli nie zdobędziemy mistrzostwa a zakwalifikujemy się spokojnie do LM.
Mówisz o przeciętniakach. No tak. Tyle, że z mistrzostwa zdobywa się wygrywając z przeciętniakami. Wydaje mi się, że każdy zdaje sobie z tego sprawę chociaż nikt o tym głośno nie mówi, że to nie zwycięstwa z najmocniejszymi w lidze wyłaniają mistrza. To często kwestia szczęścia, przypadku lub tego kto jest danego dnia w odrobinę lepszej dyspozycji.
A to właśnie mecze z przeciętniakami i zespołami słabymi lub mocarzami w kryzysie dają mistrzostwo. Te powoli ciułane punkty robią różnicę. Powiedzmy sobie szczerze, gdy dwa lata temu zdobywaliśmy mistrzostwo, zdobylismy je właśnie poprzez słabość naszych rywali z zespołami przeciętnymi. Tam gdzie oni zgubili parę punktów tam my je zyskaliśmy i tak się uzbierało.
Dlatego taka klasyfikacja zespołów nie ma sensu, bo w sezonie mamy 38 spotkań i każdy mecz jest jednakowo ważny. Może nie gramy pięknie, ale ciułamy punkty podczas gdy CFC parę ich zgubiła.
Z tą walką o mistrzostwo a top4. Mamy 16 kolejkę i 8 punktów straty do lidera, 5 do wicelidera, 3 punkty przewagi nad 4. WHU i 5 nad 5. Soton.
Naprawdę jest ktoś kto ma więcej niż 12 lat i wierzy, że taka przewaga coś znaczy? Premier League to prawdopodobnie najbardziej wymagająca liga świata. Potrzeba ogromnego przygotowania i szerokiego składu by dać sobie radę. Ile to już razy na półmetku sezonu typowało się już pewnego niemal mistrza, a na koniec okazywało się, że walka była do ostatniej kolejki i albo się udało obronić temu zespołowi albo i nie. 8 pkt w 16 kolejce to jest nic. Dodajmy do tego fakt, że my się nie bijemy o LM. Mamy najlżejszy sezon z obecnego top3. Więc wydaje mi się, że możemy spokojnie oczekiwać walki o mistrzostwo. CFC się zmęczy tym sezonem również.
Tyle mojej opinii o marudzeniu, że nie powinniśmy nic oczekiwać :)