W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Robin van Persie po końcowym gwizdku sędziego w meczu z Liverpoolem (3:0) był w znakomitym humorze. Holenderski snajper Manchesteru United wyróżnił Michaela Carricka i stwierdził, że angielski pomocnik był jednym z kluczowych zawodników Czerwonych Diabłów w niedzielnym starciu.
» Robin van Persie w niedzielę po raz kolejny wpisał się na listę strzelców w tym sezonie
– Myślę, że Carrick w defensywie zrobił dziś ogromną różnicę – powiedział Van Persie na antenie Sky Sports.
– Będąc przy piłce był bardzo pewny siebie. Jones również zagrał naprawdę dobrze, podobnie jak pozostali defensorzy. Wszyscy byli dziś niezwykle spokojni.
Van Persie pytany o przebieg spotkania odpowiedział: – Myślę, że w takich meczach pierwszy gol jest zawsze istotny. Dodaje on pewności siebie, choć uważam, że momentami graliśmy niechlujnie. Ogólnie trzymaliśmy jednak piłkę przy nodze i dobrze ją rozgrywaliśmy.
Holender został także zagadnięty o drugiego gola Juana Maty. Van Persie potwierdził, że dotknął piłki, więc sędzia powinien odgwizdać pozycję spaloną Hiszpana.
– Muszę być szczery i powiedzieć, że dotknąłem piłki. Dotknąłem jej, więc możecie mi zapisać asystę! – podsumował Van Persie.
Wuj3k:Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.12.2014 02:50
Ale czego mają krytycy się wstydzić? Oczywiście mówię tu o krytykach, a nie o idiotach co już chcieli RVP sprzedawać. Grał słabo i krytyka była zasadna gdyż od napastnika oczekuje się strzelania bramek, a z tym Robin miał problemy. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że forma mu wróciła, stara się i pakuje bramy, więc należy go pochwalić. Jednak krytyka jest tak samo ważna albo i ważniejsza od pochwał, bo motywuje do działania. ;)
kendo: Musicie wiedzieć jedną ważną rzecz. Kibice Liverpoolu uważają, że ten brak mistrzostw od czasu, kiedy upadał Mur Berliński, to wina sędziów. Nawet jak Manchester zdobywał mistrzostwo i miał 28 pkt więcej, niż Liverpool, to wszystkie zostały nam podarowane przez sędziego. Wszystkie.
kendo:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.12.2014 19:08
Takie dyskusje mogą toczyć tylko kibice LFC. Wtedy było już 1:0, wygraliśmy w sumie 3:0, a Liverpool nie potrafił wykorzystać ani jednej. Gdyby nie było tego gola, to co to zmienia? L nie potrafił strzelić ani jednego, mimo wielu sytuacji sytuacji. Gdyby było 1:0 dla nas i potem błąd polegałby na tym, że nie gwizdnąłby karnego dla FCL, to rozumiem. Możliwe 1:1 i nie wiadomo jak dalej. Ale jak klub dostaje gola w prezencie,a ten drugi i tak nie potrafi ani jednego strzelić, to jakie to ma znaczenie...
jaratkow: Przeciwwagą dla błędu sędziów przy bramce Maty niech będą nazbyt "szczodrze" wlepiane tylko naszym zawodnikom kartki już na początku meczu. Świadomość posiadania kartki z całą pewnością nie pomaga w grze gdy trzeba bronić... Identyczne zagrania looserpoolczyków uchodziły im na sucho. Tak więc niech kibice gości łykną lagera zamiast głupoty opowiadać
mich4725: Szkoda, że padł ten gol, bo był niesłuszny i część fanów Liverpoolu będzie sobie tak tłumaczyć porażkę.
Ale prawda jest taka, że byliśmy lepszym zespołem i ich pewnie pokonaliśmy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
