W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 12 grudnia 2014, 07:38 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Darren Fletcher na łamach Daily Mail wyjawił, że sir Alex Ferguson otoczył go szczególną opieką w czasie walki z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, które omal nie zakończyło kariery szkockiego pomocnika.
» Darren Fletcher pod wrażeniem sir Alexa Fergusona
– Zawdzięczam mu wszystko w mojej karierze, ale sposób w jaki wspierał mnie w mojej chorobie to zupełnie inny poziom – mówi Fletcher.
– Sir Alex nawet już na emeryturze dzwonił do mnie i pytał jak przebiega powrót do zdrowia. Czasami po prostu dzwonił, aby porozmawiać z moją żoną. Wiedział, że prawdopodobnie cierpi bardziej niż ja.
– Dla niej to było straszne widzieć mnie w takim stanie, bo w trakcie choroby nie byłem tą samą osobą. Sir Alex potrafił rozmawiać z nią nawet pół godziny. Jestem mu za to bardzo wdzięczny – dodaje Szkot.
Fletcher z chorobą walczył przez sześć lat i przeszedł szereg operacji. W sierpniu 2013 roku poddał się finalnemu zabiegowi, który pozwolił mu na powrót do gry.
marekfurm123: rywal rywalem, wróg wrogiem, ale chociaż odrobinka szacunku też się należy. Oczywiście też chce by United skopało im tyłki. Wygrana z Liverpoolem zawsze smakuje najlepiej :P
DymekS92: To jak Ferguson troszczył się o swoich zawodników jest niesamowite. Mimo napiętego grafiku zawsze znalazł czas na telefon albo osobieste zjawienie się w szpitalu bądź domu kontuzjowanego piłkarza :)
seju: Nie bardzo rozumiem. Szacun dla Fletcha, ale on w tym klubie grał dlatego, że nikt nie chciał go sprzedać, a nie dlatego, że jest tak przywiązany. Miał lepsze momenty, ale zawsze stawiałem go na równi z O'Shea i innymi przeciętnymi piłkarzami. Poza pewien poziom nigdy nie wyszedł.
fat1xd: @seju, kończ waść wstydu (sobie) oszczędź... Owszem na początku Darren nie zachwycał, sam go skreślałem, ale po pamiętnym meczu w Pucharze Anglii z Arsenalem gdzie strzelił dwie bramki, wskoczył na naprawdę wysoki poziom. Pewnie nawet nie wiesz, że dwa lata z rzędu był wybierany do jedenastki sezonu BPL. ;) Gdyby nie choroba mielibyśmy świetnego box2box na wiele sezonów.
mycka86: @fat1xd Świetny mecz, ale jeszcze bardziej pamiętam jego świetną grę z Milanem i 2 asysty, z czego druga na milimetry do Roo.
@seju pewnie określasz go mianem 'zapachaj dziury', bo nie robił fajnych tricków jak Nani i nie strzelał bramek z przewrotki w fifie.
Na początku nie zachwycał, ale pokazał, że ciężką pracą można wiele osiągnąć. W latach 2008-2011 był naszym kluczowym zawodnikiem i grał w najważniejszych meczach. To bardzo daleko od bycia przeciętnym.
seju: To był zawsze poziom w najlepszym razie Evertonu i Tottenhamu, nigdy MU. Spróbujcie go porównać do innych pomocników jacy grali w MU. On był "zapchajdziurą" i taka jest prawda. Mimo wszystko chyba ciężko było Szkotowi wywalić Szkota z kadry. Patrząc na kilka meczów to Kuszczaka można by porównywać do van der Sara ;p Widziałem Darrena w wielu sezonach i zawsze jego poziom to było coś między Hargravesem a Cleverleyem. W najlepszym razie zagrał poprawnie. Zresztą gdy drużyna wygrywała po 4:0 to błędy Fletcha uchodziły płazem, to samo było z Cleverlinho.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.