Yaankes: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.12.2014 09:32Zawsze mnie zastanawia, skąd się to bierze u forumowiczów, że całą winę przelewają na fizjoterapeutów. Przecież to nie wina lekarzy, że piłkarze są po prostu szklani i byle zwichnięcie, uderzenie czy naciągnięcie powoduje u nich takie kontuzje... to nie wina lekarzy że piłkarze nie są odporni na urazy.
Zauważcie jedną prawidłowość, niektórzy piłkarze United nie miewają kontuzji, a jeżeli nawet to tylko drobne urazy, które nie pozwalają im grać w jednym meczu. United w tym momencie posiada piłkarską szklarnię, piłkarze po prostu nie są gotowi na twardą grę, albo inaczej... głowa chce, ale ciało nie może. Bo trudno zarzucić Smallingowi czy Evansowi że odstawiają nogę, właśnie to że nigdy tego nie robią sprawia że łapią poważne urazy.
Dzisiejszy futbol jest tak szybki, że nie da się przejść kariery bez poważniejszych urazów. Zobaczcie Ci wszyscy wielcy piłkarze o których mówimy, Zizou, Beckham czy Cristiano Ronaldo, ich wszystkich łączy jedna rzecz, wszyscy z nich mieli podobny styl gry... mianowicie unikali kontaktów z przeciwnikami. CR przewraca się bardzo często jeszcze przed faulem, Beckham tak dopracował podania że czasami mógł sobie truchtać po boisku i kontuzji nie łapał, to samo tyczy się Zizou. Taki Pirlo gra identycznie, oni wszyscy odpuszczają czasami jedną piłkę, bo wiedzą że 5 minut później dograją napastnikowi takie podanie że i tak padnie bramka.
Wiecie w czym leży problem? W Ronaldo i Messim. Twa dwójka tak uciekła reszcie świata piłkarskiego że każdy za wszelką cenę, chce ich dogonić i pokazać że nie są tacy świetni, a oni po prostu są nieosiągalni dla żadnego piłkarza obecnie. Każda próba gonienia za wszelką cenę tej dwójki kończy się tak, jak np. to co stało się z Neymarem podczas MŚ, on tak bardzo chciał udowodnić że jest tym za kogo cała Brazylia go ma, że po raz pierwszy od kiedy go widziałem, nie odpuścił żadnej piłki i co? Złapał poważną kontuzję.