sznaucer: Grandes. Ja to wszystko rozumiem, wiem, że ustaleń zawartych w kontrakcie nie można tak sobie zmieniać. Może to zwykły pech, że mamy tyle kontuzji, może błędy w przygotowaniu motorycznym. Nie wiem. Zresztą nie o to chodzi. Chodzi o reakcję kibiców United i którzy wierzyli, że ten transfer coś zmieni. To nie jest tak, że będąc kibicem nie można krytykować swojej drużyny, piłkarzy, władz, transferów i innych rzeczy związanych z klubem. Na wieść o transferze każdy miał w głowie poprawę gry klubu, piękne gole zdobyte przez Kolumbijczyka, a tymczasem on nie gra prawie w ogóle. Nie będę płakał z tego powodu, bo przecież nie ja jestem w plecy tyle milionów, ale kibice pośrednio będą niezadowoleni wynikami United. Klub musi płacić kupę forsy za niewartościowego zawodnika. Bo przecież nie gra. A przecież te wydane miliony mogłyby pójść na transfer w styczniu, do którego prawdopodobnie nie dojdzie. MU jako wielki klub i tak pewnie sobie poradzi, ale lepiej żeby stało się to szybciej niż później...Swoją drogą te kontuzje są irytujące. Co mecz ktoś wypada, jak nie uraz doznany w lidze to w reprezentacji albo podczas treningu. Ciekawe kto po dzisiejszym meczu zasili listę pauzujących...