Osman: Moyes nie spodziewał się oferty z Old Trafford

Obaj Szkoci spotkali się w rezydencji Fergusona w Wilmslow i tam młodszy z nich dowiedział się, że zostanie nowym opiekunem Czerwonych Diabłów.

- Po tym, jak to wszystko zostało ogłoszone, Moyes zaprosił sześciu najbardziej doświadczonych graczy Evertonu do hotelu Thistle w Haydock, czyli dokładnie mnie, Neva, Jagsa, Hibbo, Bainseya i Tima Howarda - czytamy w autobiografii Osmana.

- Wszyscy wspólnie pogratulowaliśmy mu i przyznaliśmy, że zasłużył na coś takiego przez to, co zrobił dla naszego klubu. Usiedliśmy razem i on powiedział nam, że pewnego dnia sir Alex Ferguson zadzwonił do niego i poprosił o spotkanie, zarazem oznajmiając mu, że chce, aby ten został nowym menadżerem Manchesteru United.

- Moyes patrzył nam w oczy i mówił, że nigdy się tego nie spodziewał. Jestem pewien, że był wtedy niesamowicie szczery. Wiedziałem, że kończy mu się kontrakt i będzie taka możliwość, że dostanie wiele ofert, jednak wydaje mi się, że on sam nie spodziewał się propozycji z Manchesteru.

- Wypiliśmy razem herbatę i rozmawialiśmy o tej sytuacji w grupie. Życzyliśmy mu szczęścia, on życzył nam tego samego i następnego dnia powiedział dla całej drużyny: "Skończmy ten sezon w pozytywnym stylu".

- Rozczarowujące jest to, z jakim nastawieniem kibice zaczęli traktować Davida po tym, jak kupił Fellainiego i próbował pozyskać Bainesa. On powinien być z radością powitany z powrotem na Goodison jednak tak się nie stało i jestem na prawdę z tego powodu rozczarowany.

- Za dużo krzyku było wokół sprawy Fellainiego i Bainesa. Moyes tak jak zawsze wykonywał tylko polecenia swojego pracodawcy - chciał wzmocnić swój zespół. Takie postępowanie nie powinno być zaskoczeniem. Wystarczy spojrzeć na Roberto Martineza. Wygrał FA Cup z Wigan, przeniósł się na Goodison Park i pozyskał czterech graczy ze swojej byłej drużyny, ponieważ znał ich i im ufał.

- To nie było zaskoczenie, że Moyes próbował pozyskać graczy z Evertonu. Myślę, że jako fani tego klubu powinniśmy mu to wybaczyć. On kocha ten klub, naprawdę - kończy wątek Osman.