CoachMaro: Kolejny raz pisane z biura^^
Po pierwsze to nieco odbiegnę od tematu na starcie. Chciałem się odnieść do artykułu na portalu informacyjnym, który to poziom ma żałosny, a odbiorców całą ławę.
Ktoś tam wrzucił hasło, którego już nawet nie czytałem "Polska zagrała nowoczesny futbol". Rybus, który moim zdaniem ma takie same predyspozycje do grania w kadrze jak ....ja, gdzie po rozbracie z piłką też pewnie okiwać to potrafiłbym tylko sam siebie, absolutne zero kreatywności w środku boiska [chociaż mam nadzieję że teraz wejdzie Mila i pokaże co to znaczy; mało się ruszać, ale mądrze ustawiać i dobrze podawać.]
Podobał mi się występ: Wojtka ( dla mnie to już od 3 lat jest gość klasy A- na świecie) gdzie w zasadzie on jest na tym samym poziomie co Curtois i tacy tam, szczególnie że ten sezon znów wszedł na falę i wyciąga te magnesy.
Podobał mi się występ: Wawrzyniaka, jak go odkrywał Leo to nigdy bym nie pomyślał, że on do takiego poziomu dojdzie, im starszy tym lepszy.
Podobał mi się występ: Glika (takie ładne słowo jak antycypacja, to go określa, czytał grę jak krzyżówkę z odkrytymi hasłami)
Podobał mi się występ: Szukały mimo, że ciężko mu jakieś konkretne zasługi przypisać, to po prostu nie psuł, czyli to co ma obrońca robić.
Podobał mi się występ: Lewego nawet bardziej niż Milika, bo może i nie miał bramki i nie strzelił w sytuacji gdzie 7/10 powinno wejść, i ogółem w ofensywie mu bym jeszcze wytknął za długi rajd i stratę piłki na rzecz Hummelsa w efekcie. Jednak w defensywie widać było, że opaska mu po prostu daje inną moc.
Kluczowym jest jeszcze fakt, o którym praktycznie chyba nikt nie mówi, wokół kadry ostatnimi laty było trochę fermentu, a to że ten tego nie lubi, a to że dziennikarze tych biją, teraz jest cisza co się dokładnie dzieje w obozie, ORAZ widać, że Nawałka w jakimś stopniu trafia do zawodników (mimo że moim zdaniem nie jest to z papieru gość, który ma umiejętności adekwatne do co roku pompowanych oczekiwań.)
Natomiast co do Islandii..... chciałbym żeby tak grała nasza reprezentacja.
Powiem w ten sposób..... obejrzałem w powtórkach a część na żywo kilka ostatnich meczów eliminacyjnych i małe wnioski mi się póki co nasunęły.
Hiszpania, Grecja, Holandia, Szwecja, Anglia, Bośnia, Belgia to są na razie drużyny które mają kilku a czasem większość technicznie dobrych zawodników, ale mierne z nich zespoły.
Patrząc na to co robi Islandia to kłaniam się w pas, dołożyłbym jeszcze Słowację obok nich.
Primo: Mają umiejętności zawodowego piłkarza, czyli rzadko podają w trybuny [ u nas to różnie bywa ], umieją kiwać [u nas rzadkość], mają poukładaną grę, mają dobre tempo gry, pewność siebie i bardzo dużo energii [to mi się podobało u Grosickiego, szkoda tylko że tak szybko puchnie].
Co jednak odróżnia akurat Polaków od Słowacji i Islandii, to druga linia. U nas destruktywna część w miarę działa i to nie od dziś, za to w kreowaniu akcji to ja nie widziałem dobrego gracza na środku pomocy od czasów Miro Szymkowiaka. Nie wiem co z naszym kolegą w rajchu Klichem, czy znów go tam zamknęli w piwnicy i pozwalają grać... tylko na harmonijce z tłumikiem, ale potrzeba kogoś na ten krój, ja osobiście Milę bardzo bym w tym elemencie widział.
To też jest odpowiedzialne za liczbę sytuacji. Zobaczcie, taki Lewy dostaje od kickera żałosną ocenę bo zmarnował 3 okazje a Bayern wygrywa z te 2:0. Polska reprezentacja przeważnie w meczu ma dobrych góra 5 okazji. Gdzie tyle w Borussie to czasem Lewy sam miał. Stąd też tyle bramek ile miał, bo zabójczo skuteczny jak Aguero to akurat nie jest.
Belgowie mają: Edena, Kevina, Mertensa, a może być i Chadli, jeszcze.... Radja.
Słowacja: Hamsika, Stocha
Bośnia: Miralema omajgad Pjanicia [któremu za często się jeszcze gotuje w głowie i za dużo kiwa, ale jak już poda to nic tylko strzelać).
Islandia: Halfredssona
ETC, ETC u nas wciąż brak takiego gościa, a potrzeba bardzo.