W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Reprezentacja Anglii w ogromnych męczarniach pokonała na wyjeździe Estonię 1:0. Bohaterem meczu okazał się zdobywca jedynej bramki, Wayne Rooney.
» Reprezentacja Anglii po ogromnych męczarniach pokonała na wyjeździe Estonię 1:0
Napastnik Manchesteru United w 74. minucie wykorzystał rzut wolny i zapewnił swojemu zespołowi upragnione trzy oczka.
Był to już 43. gola Rooneya w narodowych barwach, co oznacza, że traci on tylko jedno trafienie do Jimmy‘ego Greavesa, który zajmuje trzecie miejsce w gronie najlepszych strzelców Synów Albionu.
Podopieczni Roya Hodgsona zajmują pierwsze miejsce w grupie E z dorobkiem 9 punktów po trzech spotkaniach. Kolejną konfrontację reprezentacji Anglii zaplanowano na 15 listopada. Będzie to domowe starcie ze Słowenią.
MatiMU10:Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.10.2014 20:25
Przeważnie w każdej akcji brał udział, rozgrywał, łatwo dochodził do sytuacji strzeleckich, ale nie potrafił wykorzystać. Jakby był w formie strzeleckiej to z zamkniętymi oczami byłby już najlepszym strzelcem eliminacji - tyle miał sytuacji
wilku02: To da się łatwo wyjaśnić...jako defensywny pomocnik ma jedną z największych średnich odbiorów w drużynie i wygrywa sporo pojedynków główkowych...czego chcieć więcej od defensywnego pomocnika ? No chyba, ze zawodnika ocenia się po tym ile strzela bramek, bo tak jest coraz częściej...nie wiedząc czemu.
seth: ale w tym ustawieniu ewidentnie nie gra na pozycji DP tylko na "10 a tam powinien Mata być. z resztą prawie się zgodzę. tylko Rojo nie na środku tylko na lewej, a na środek obrońca z prawdziwego zdarzenia.
MatiMU10: Jakby był przynajmniej w dobrej dyspozycji to skończyłby ten mecz z hat-trickiem. Sam na sam nawet nie potrafił wykorzystać ani z Estonią ani z San Marino, to martwi
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.