Młody pomocnik Manchesteru United, Ben Pearson, ma nadzieję, że będzie kolejnym graczem, który otrzyma szansę zaprezentowania się przed szerszą publicznością pod okiem Louisa van Gaala.
» Czy Ben Pearson otrzyma szansę na zaprezentowanie się przed szerszą publicznością?
19-latek regularnie gra w ekipie rezerw Czerwonych Diabłów, a w 2013 roku otrzymał nagrodę dla Najlepszego Młodego Zawodnika Manchesteru United. Anglik wziął udział również w wygranych derbach Manchesteru w finale Manchester Senior Cup.
- City dominowało, więc pomyślałem, że się męczymy i potrzebujemy zmian. Rozegraliśmy kiepską pierwszą połowę. Kiedy drużynie nie idzie trzeba zrobić wszystko, by odzyskać kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. To sprawdziło się w starciu z The Citizens. Piłka często leciała w moją stronę, a ja potrafiłem wygrywać pojedynki z rywalami. Warren Joyce postanowił zmienić formację i przeszliśmy na krycie indywidualne - wyjaśnił Pearson.
- Codziennie wykonujemy takie rzeczy na treningach, więc łatwiej przełożyć to na mecz o stawkę. Oczywiście trudno grać w ten sposób cały czas, ponieważ wymaga to dużych nakładów siły, lecz gdy zespół przegrywa, to taka taktyka pozwala na odrobienie strat. Dokładnie wiedzieliśmy, co trzeba robić. Później to my dominowaliśmy i wszyscy walczyli o gola. James Wilson po raz drugi trafił do siatki, a potem zdobył kolejne bramki.
- Muszę przyznać, że zbytnio nie zależy mi na znalezieniu się na okładkach gazet. Wszystko będzie w porządku, dopóki drużyna będzie wygrywała kolejne spotkania w odpowiednim stylu. Myślę, że nie zmieniłem się jako piłkarz. Oczywiście powinienem podłączać się do akcji zaczepnych, by trafiać do bramki rywali, lecz moje poczynania opierają się na napędzaniu akcji całego zespołu. Potrafię celnie dograć do kolegi oraz skutecznie odebrać futbolówkę wślizgiem. Gram jako cofnięty pomocnik i lubię być w posiadaniu piłki. Bardziej ofensywna rola również nie stanowi dla mnie problemu. W ten sposób zdobyłem kilka goli dla Akademii. Tam pełniłem rolę cofniętego pomocnika i wspierałem graczy bardziej ofensywnych, czyli Joe Rothwella i Josha Harropa - podkreślił Anglik.
- Zwykle gram lepiej w drugiej połowie, lecz na początku meczu staram się nabrać pewności siebie i jak najczęściej mieć piłkę w posiadaniu. Nie wiem, dlaczego prezentuję się lepiej po przerwie. Być może bardziej wczuwam się w mecz. Uważam, że potrafię grać jeszcze lepiej, niż obecnie. Nasz menadżer dał szansę kilku młodym zawodnikom, czego przykładami są Tyler Blackett i Reece James. Paru moich kolegów zagrało przeciwko MK Dons i mam nadzieję, że ja również otrzymam taką szansę. Louis van Gaal wprowadzał do składu młodych graczy już w Ajaxie czy w Barcelonie. Kilku niezłych piłkarzy walczy o przebicie się do pierwszego zespołu. Chodzi przede wszystkim o otrzymanie szansy. Podczas treningów ze starszymi kolegami trzeba zaimponować menadżerowi.
- Zajęcia pierwszego zespołu są dużo szybsze i towarzyszy im większa presja. Wspaniale, że możemy grać w boku zawodników, którym kibicowaliśmy jako młodzi chłopcy. Darren Fletcher często z nami rozmawia i nam pomaga. Wszyscy piłkarze pierwszego składu są pomocni. Chciałbym udać się na wypożyczenie, lecz nie wiem, czy to nastąpi w tym sezonie. To pomoże mi zdobywać doświadczenie na odpowiednim poziomie. Nie jestem jednak pewien, czy już teraz jestem gotowy na taki krok. Czuję, że potrzebuję jeszcze kilku spotkań w rezerwach, by złapać odpowiedni rytm - podsumował Pearson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.