Cleverli: Czy było to dobrym posunięciem pokaże przyszłość. Jak dla mnie jest to wielka niewiadoma, gdyż zawodnik wraca po poważnej kontuzji kolana. Na dodatek będzie grał w lidze angielskiej, gdzie jak powszechnie wiadomo gra się ostrzej, sędziowie również przyzwalają na ostrzejszą grę. Oby nie okazał się drugim Fernando Torresem, który przychodził w glorii chwały, a wyjechał z podkulonym ogonem. Jednak jestem dobrej myśli, bo Falco to jednostka wybitna wśród piłkarzy. No cóż myślę, że to może być najcięższy epizod w karierze Radamela, gdyż trafia do zespołu jako gwiazda światowego formatu, a na dodatek będzie grał w zespole, który jak na razie próbuje odbić niczym z dna Morza Martwego. To trudne zadanie, gdyż taki gwiazdor będzie odczuwać dodatkową presję ze wszystkich stron; kibiców, mediów, kolegów z drużyny itd. Generalnie to fajnie, że z tej ślepej łapanki, którą zafundował nam zarząd w tym okienku transferowym udało się ''złowić'' takiego asa. Nawet jeśli nie odniesie on sukcesu sportowego (czego mu nie życzę), to zawsze klub zyska pod względem marketingowym i w pewnym stopniu na pewno o to chodzi. Odcinek ma dwa końce, jak zwykłem mawiać.