Janks7: Powiem tak, czas pokaże, ale według mnie zrobiliśmy transferowe majstersztyki, zarówno Angel Di Maria, jak i Radamel Falcao, to byli zawodnicy, bądź niedoszli zawodnicy Realu Madryt, jeden został z niego wypchnięty, bo Florek kupił nową zabawkę, a drugi został pominięty, bo był po prostu o wiele lepszy niż pupilek prezesa Realu Madryt - Karim Benzema.
Co się z tym wiąże dla nas? obaj będą chcieli z całych sił na każdym kroku udowodnić Realowi Madryt jak wielkie błędy popełnił, a siłą wyobraźni chyba każdy z nas widzi tą współpracę między nimi? :)
Tak wspaniały asystent jak El Fideo, który potwierdził to dzisiejszego wieczoru w najlepszy możliwy sposób przeciwko Niemcom których ograł i poniżył praktycznie w pojedynkę, oraz tak wspaniały killer jakim jest El Tigre, po prostu kibice Realu Madryt już nie mogą odżałować tych beznadziejnych posunięć swojego prezesa, a do tego dochodzi również odejście Xabiego Alonso :).
Szkoda tylko, że prezesik Realu Madryt okazał się tak podły i miał gdzieś marzenia naszego nowego nabytku, który pragnął wystąpić w finale mundialu, ale Perez miał już w głowie nową zabawkę - Jamesa Rodrigueza, a więc nie chciał by Angel pogłębił kontuzję bo zamierzał się go pozbyć a poważniejsza kontuzja utrudniłaby to, a przy okazji jeszcze utrudnił zadanie Leo Messiemu w zdobyciu mistrzostwa świata, a po dzisiejszym występie Angela, doskonale pamiętając, że w regulaminowym czasie gry Argentyńczycy w finale mundialu byli o wiele lepszą drużyną i gdyby tylko byli bardziej skuteczni, to żadnej dogrywki by nie było, można otwarcie powiedzieć, że mistrzem świata w Brazylii zostaliby Argentyńczycy, gdyby na boisku wtedy przebywał nasz Aniołek, który potrafi kreować takie okazje, jakich praktycznie nie da się marnować...