W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Darren Fletcher jest zdania, że choć Czerwone Diabły powoli przyzwyczajają się do metod Louisa van Gaala, proces ten może jeszcze trochę potrwać.
» Fletcher cieszy się, że może współpracować z van Gaalem
Piłkarze United wciąż czekają na swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2014/2015. Po obiecującym tournee przyszły słabsze wyniki, co martwi wielu fanów klubu z Old Trafford. Wicekapitan drużyny nie traci jednak wiary i przekonuje, że z czasem stan rzeczy ulegnie poprawie.
- Staramy się, jak możemy. Czeka nas jeszcze wiele pracy, jeżeli chcemy opanować nowy system. Wierzymy jednak w swojego trenera i jego metody – powiedział Fletcher.
- Ostro pracujemy nie tylko na boisku, ale i poza nim. Analizujemy grę na nagraniach wideo i dużo czasu spędzamy na rozmowach. Już widzę poprawę, ale to jeszcze nie jest to. Stać nas na o wiele więcej, ale czuję, że optymalna forma jest coraz bliżej.
- Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Menadżer mówił od samego początku, że nie zbuduje drużyny w tydzień. Wierzy jednak w nas i to, nad czym wspólnie pracujemy. Z takim podejściem nie może nam się nie udać.
Darren komplementował także Angela Di Marię, który w zeszły weekend zadebiutował w barwach Manchesteru United po transferze z Realu Madryt.
- To niesamowity piłkarz. W sobotę pokazał próbkę swoich możliwości: jest mocny, dynamiczny i ma świetny przegląd pola. Fizycznie też wyglądał dobrze, nie bał się walki. Myślę, że będzie wielkim wzmocnieniem i da sobie radę, jak na twardziela z Argentyny przystało – zakończył Fletcher.
Kaczor5454: Oj tam. A ja Fletchera bardzo lubię i mam nadzieję, że zostanie w United do końca kariery. Pamiętam jak przed chorobą grał i grał naprawdę nieźle.
Szkoda, że tak się potoczyła jego kariera. Wiadomo, że teraz nie prezentuje odpowiedniego poziomu, ale jako zmiennik będzie dobry. Trzymać go do końca! :)
Kaczor5454: Ja tam nie mam nic przeciwko przyswajaniu nowej taktyki, o ile wyniki są jako takie. Słowem choćby w męczarniach, ale punkty mają wpadać. Mam nadzieję, że transfery swoje zrobią i trochę osłodzą ten proces adaptacji. Bo to co dzieje się teraz z grą United jest nie do zaakceptowania, nawet biorąc pod uwagę "okres przejściowy". Trzeba zacząć choć czasem te 3 pkt. wyrywać i nie przegrywać.
Walnuts: Vice kapitan za staż w drużynie, więc nie odejdzie, a jest obok grubasa Andersona najsłabszym ogniwem. Do ataku nic nie wnosi, nie ma szybkości, dobrego podania, w obronie też słabo.
nyls: Fletcher jest chyba najdziwniej ocenianym zawodnikiem w United sądząc po kibicach. Zawsze każdy miał go dosyć i wszyscy fani wieszali na nim psy, jeden-dwa sezony miał przyzwoite, a jak miał przerwę wywołaną chorobą wszyscy zaczęli go gloryfikować i czekać na jego powrót jakby był Messim, Ronaldo, T.Silvą, Neuerem w jednym. Teraz widzę wszystko wraca do dawnych czasów.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.