Williams: To będzie inny Manchester United

W sobotę wszystkie oczy zwrócone będą na Louisa van Gaala, który przed własną publicznością zadebiutuje w Premier League. Po udanych meczach przedsezonowych kibice mają ochotę na więcej i spodziewają się wysokiej wygranej na inaugurację.

Już wcześniej Łukasz Fabiański zapowiadał, że będące w cieniu utytułowanego rywala Swansea nie zamierza składać broni. Teraz jego słowa potwierdził bojowo nastawiony kapitan Łabędzi.

- Na inaugurację sezonu nie mógł nam się trafić większy mecz. Presja będzie jednak spoczywać na Manchesterze United, który ma nowego trenera i wszyscy są ciekawi jego debiutu. Bądźmy szczerzy – jedynymi osobami, zainteresowanymi w ten weekend piłkarzami Swansea, będą ich fani – powiedział Williams.

- Nie ma dla nas znaczenia, z jakim rywalem się mierzymy. Pracujemy nad swoim własnym systemem gry i w sobotę na boisku będziemy przede wszystkim starać się zrealizować założenia trenera, nie oglądając się na przeciwnika.

Co ciekawe, David Moyes również poprowadził Manchester United w Premier League po raz pierwszy w spotkaniu przeciwko Swansea. Diabły wygrały wówczas 4-1, ale teraz Williams spodziewa się zupełnie innego meczu.

- To zabawne, że powtarza się scenariusz z zeszłego roku. Obecny Manchester United i ten z poprzedniego sezonu to jednak dwa różne zespoły. Mają nowego trenera i zagrają w nowym ustawieniu. Ciekaw jestem, jak to będzie wyglądać.

- Mieliśmy bardzo dobry okres przygotowawczy, dla mnie był najlepszy w karierze. Choć latem doszło w naszym składzie do wielu przetasowań, mam zaufanie do ludzi, z którymi gram i wiem, że stać nas na wiele – zakończył kapitan Swansea.